To ostatni weekend skoczka wszech czasów Adamowi Małyszowi zostały cztery skoki do zakończenia kariery. Dwa w sobotnim konkursie drużynowym i dwa w niedzielnym indywidualnym. Czy zakończy sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej? W piątek odrobił osiem punktów do Andreasa Koflera. Piątkowy konkurs na Velikance był fascynującym pojedynkiem Austriaków, którzy zajęli wszystkie miejsca na podium. Thomas Morgenstern prowadził po pierwszej serii, w drugiej dał się jednak wyprzedzić zaledwie o 2,8 pkt, bo Schlierenzauer uzyskał największą odległość dnia - 226 m. Trzeci był Martin Koch. Bratobójczy pojedynek stoczyli także Polacy. Kamil Stoch wyprzedzał Małysza po pierwszej serii o 5 pkt i mimo krótszego lotu o 2 metry w drugim skoku, utrzymał przewagę. Trzeci w klasyfikacji generalnej Kofler miał drugi skok aż o 11,5 m krótszy od Małysza, ale ostatecznie zajął jednak dość wysokie 11. miejsce. Dzięki temu utrzymał pozycję na podium przed ostatnim indywidualnym konkursem w sezonie. - Obydwa skoki mi się udały i sprawiły mi sporo radości - powiedział najlepszy spośród Polaków, Kamil Stoch. - W sobotę powalczymy w drużynówce. Jeśli tylko każdy z nas odda dobre skoki, to na koniec będziemy się cieszyć. Gospodarze marzyli, aby któryś z ich skoczków zajął miejsce na podium. Przez upadek w drugiej serii spadł z niego Robert Kranjec. Robertem prądy powietrzne kręciły już podczas lotu, opadała mu szczególnie prawa narta, w efekcie runął na plecy tuż po lądowaniu. Działo się to jeszcze w strefie lądowania, więc sędziowie musieli odjąć mu sporo punktów i nawet gospodarskie ściany nie pomogły, ale Słoweńcy, którzy odnoszą się życzliwie do Polaków i Adama Małysza, nie będą tak gościnni w sobotę, gdy na Velikance rywalizować będą drużyny. W niedzielę o godzinie 10 na Velikance Małysz znów zaatakuje oddając ostatnie skoki w Pucharze Świata. Być może to będzie atak skuteczny, bo wydaje się w być w wyraźnie lepszej formie od Koflera. Do odrobienia pozostało mu 27 punktów. W piątek do finałowej serii awansowali także dwaj nasi reprezentanci: Piotr Żyła był 26., a Stefan Hula 30. Po pierwszej serii odpadł Tomasz Byrt (33. miejsce). Dariusz Wołowski, Michał Białoński, korespondencja z Planicy Wyniki konkursu w Planicy: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 450,9 (219,0/226,0) 2. Thomas Morgenstern (Austria) 448,1 (217,5/224,0) 3. Martin Koch (Austria) 433,8 (210,0/222,5) 4. Matti Hautamaeki (Finlandia) 429,0 (213,0/215,0) 5. Anders Bardal (Norwegia) 425,4 (200,0/224,5) 6. Simon Ammann (Szwajcaria) 421,9 (212,0/213,5) 7. Kamil Stoch (Polska) 421,6 (206,5/213,5) 8. Adam Małysz (Polska) 417,3 (201,5/215,5) 9. Johan Remen Evensen (Norwegen) 409,0 (210,0/205,5) 10. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) 404,1 (208,5/200,0) .. 26. Piotr Żyła (Polska) 356,1 (190,5/190,5) 30. Stefan Hula (Polska) 328,5 (190,0/173,5) 33. Tomasz Byrt (Polska) 160,1 (178,5) Klasyfikacja Pucharu Narodów: 1. Austria 6938 pkt 2. Norwegia 4214 3. Niemcy 2909 4. Polska 2825 5. Finlandia 2336 6. Japonia 1681 7. Szwajcaria 1349 8. Słowenia 1257 9. Czechy 909 10. Rosja 432 Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata Program zawodów w Planicy: sobota, 19 marca 9.00 - seria próbna 10.00 - pierwsza seria konkursu drużynowego niedziela, 20 marca 9.00 - seria próbna 10.10 - pierwsza seria konkursu indywidualnego