. - Faktycznie, nie dało się nawet zauważyć, w którym miejscu się ląduje. W drugim było już lepiej. Zapoznałem się ze skocznią. Jest trochę trudna, inna niż ta mniejsza skocznia, na której ostatnio skakaliśmy. Ale moje skoki dziś były dobre, więc jestem dobrze nastawiony. Stoch zdementował <a href="http://pomponik.pl" target="_blank">plotki</a>, jakoby napisał sobie na nartach "rakieta z Poronina". - Narty mam czyściutkie, ładne, nie ma żadnego napisu - śmiał się skoczek. Pytany, jakiej pogody życzy sobie na jutrzejsze skoki, zakopiańczyk odparł: - Na jutro poproszę o wiatr z przodu. Więcej nie potrzebuję.