Legia w rozegranych podczas hiszpańskiego zgrupowania czterech meczach sparingowych nie poniosła porażki. Wrażenie robiło szczególnie 4:0 z Dynamem Kijów. We wtorek przy zimnie i przenikliwym wietrze już tak dobrze dla drużyny Jana Urbana nie było. Dobrego wrażenia nie pozostawili testowani reprezentanci Zimbabwe, który raczej w Legii na dłużej nie zostaną. Na lewej obronie był próbowany Maciej Tomczyk z Młodej Ekstraklasy. Po transferze Jakuba Wawrzyniaka do Panathinaikosu Ateny warszawianom na tej pozycji został w tej chwili tylko 32-letni Tomasz Kiełbowicz (choć z Legią warunki uzgodnił już reprezentant kraju Marcin Komorowski z Polonii Bytom). Trener Urban w tym meczu nie wystawił wielu podstawowych piłkarzy, ale i tak przegrana z Górnikiem Łęczna (to tradycja zimowych sparingów - Legia przegrywała z tą drużyną już dwukrotnie) jest sporą niespodzianką. Nawet biorąc pod uwagę, że goście wystąpili w niemal najsilniejszym składzie. Jednym z piłkarzy Legii, którzy nie wystąpili w tym meczu był Jan Mucha. Podczas sparingu z Łęczną w jednym ze stołecznych szpitali słowackiemu bramkarzowi akurat rodziła się córka. To jego drugie dziecko. - Wynik meczu nie jest najważniejszy. Tak samo nie był aż tak ważna wygrana z Dynamem. To tylko sparingi - stwierdził Urban. W piątek, również w Warszawie, Legia zagra z trzecioligową Olimpią Elbląg. Legia - Górnik Łęczna 2:3 (1:0) 1:0 Paluchowski (14) 1:1 Niżnik (48) 2:1 Rocki (51) 2:2 Grzegorzewski (86 z karnego) 2:3 Nakoulma (90) Legia: Machnowskyj - Descarga (67. Tito), Szala, Kumbev, M. Tomczyk - Rocki, Mwanjali, Jarzębowski, Ekwueme (79. Makowski), Smoliński - Paluchowski (84. Matawa). Górnik: Żukowski (46. Giertl) - Głowacki, Nikitović, P. Karwan (46. Kulbaka), P. Tomczyk - Bartoszewicz, Szamanek (46. Mazurkiewicz), Niżnik (46. Bugała), Nazaruk (46. Stachyra) - Nakouluma, Grzegorzewski.