Po pięciu meczach Juventus przewodzi w stawce z dorobkiem 11 pkt. i wyprzedza drugi Real Madryt o pięć "oczek". Zenit jest trzeci, z iluzorycznymi szansami na awans do najlepszej "szesnastki". Tak mogły paść bramki: 10. min - po dośrodkowaniu z prawej strony Mellberg główkował w słupek. 22. min - kolejny pech Juventusu. Tym razem po zagraniu z lewej flanki Iaquinta ucelował z kilku metrów w słupek, a dobitka Camoranesiego była niecelna. 67. min - trzeci słupek w tym meczu, ale pierwszy po akcji gospodarzy. Pogrebnyak uderzył po ziemi, ale piłka zatrzymała się na słupku. Ciekawostka: Ten mecz miał być dla Juventusu podwójnie szczęśliwy. Zwycięstwo Starej Damy dałoby pewny awans z pierwszego miejsca do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, a pierwszy strzelony gol byłby 600. trafieniem Juve w europejskich pucharach. Zenit Sankt Petersburg - Juventus Turyn 0:0 Żółte kartki: Lombaerts, Tymoszczuk (Zenit) oraz Iaquinta, Camoranesi (Juventus) Sędziował: Claus Bo Larsen (Dania) Widzów: 21 000 Zenit: Wiaczesław Małafiejew - Alexander Aniukow, Ivica Kriżanac, Nicolas Lombaerts, Radek Sirl - Igor Denisow, Anatolij Tymoszczuk, Danny, Konstantin Żyrianow - Pawel Pogrebniak, Andrei Arszawin (70. Wiktor Faizulin) Juventus: Alex Manninger - Zdenek Grygera, Giorgio Chiellini, Olof Mellberg, Cristian Molinaro - Mauro Camoranesi (84. Marco Marchionni), Claudio Marchisio, Mohamed Sissoko, Pavel Nedved - Vincenzo Iaquinta (87. Amauri), Alessandro Del Piero (78. Sebastian Giovinco. W drugim meczu tej grupy Real wygrał na wyjeździe z BATE Borisow 1:0.