Zebrani w poniedziałkowy wieczór w Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II w Warszawie byli i obecni sportowcy, trenerzy, działacze, parlamentarzyści i politycy - w sumie ponad 600 osób - chwilą ciszy uczcili pamięć ofiar kwietniowej katastrofy samolotu prezydenckiego. Spotkanie Rodziny Olimpijskiej, z udziałem m.in. małżonki prezydenta RP Anny Komorowskiej oraz szefa kancelarii prezydenta RP Jacka Michałowskiego, było okazją do wręczenia nagród zawodnikom i trenerom za największe osiągnięcia minionych 12 miesięcy oraz pożegnania sportowców, którzy zakończyli zawodniczą karierę. Sportowcem Roku 2010 uznano Justynę Kowalczyk. Medalistkę zimowych igrzysk w Vancouver (złoty, srebrny i brązowy), zdobywczynię Pucharu Świata w biegach narciarskich, triumfatorkę Tour de Ski wyróżniono Wielką Honorową Nagrodą Sportową PKOl im. Piotra Nurowskiego. Natomiast współtwórca jej sukcesów - Aleksander Wierietielny - został Trenerem Roku 2010. Tytułem Drużyna Roku 2010 uhonorowano panczenistki: Katarzynę Bachledę-Curuś, Katarzynę Woźniak, Luizę Złotkowską i Natalię Czerwonkę. "Brązowy medal olimpijski w wyścigu zespołowym był dla nas największą i jakże miłą niespodzianką" - podkreślił prezes PKOl. Ustanowiona w kwietniu 2009 roku Wielka Honorowa Nagroda Sportowa PKOl, nawiązuje do przyznawanej w latach 1927-1938 Nagrody Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego. Po tragedii smoleńskiej, która boleśnie dotknęła także ruch olimpijski, zarząd PKOl jednomyślnie nadał nagrodzie imię Piotra Nurowskiego. Kraśnicki przypomniał, że rok 2010 zaczął się wspaniałym osiągnięciem, jakiego nie było w ponad 90-letniej historii Polskiego Komitetu Olimpijskiego - zdobyciem sześciu medali (złoty, trzy srebrne i dwa brązowe) zimowych igrzysk. "W marcu, tu w Centrum Olimpijskim, świętowaliśmy sukcesy naszych sportowców w Vancouver. Miesiąc później stało się coś, czego nikt nie mógł przewidzieć - katastrofa prezydenckiego samolotu zabrała elitę naszego kraju, w tym prezesa PKOl Piotra Nurowskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - powiedział Kraśnicki, zapewniając zebranych, że zarówno on sam, jak i zarząd będzie działał tak, "aby nic nie uronić z dorobku ukochanego przez sportowców Piotra Nurowskiego". Nagrodami im. Eugeniusza Pietrasika (ówczesny wiceprezes PKOl, szef misji olimpijskiej zmarł na zawał serca podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Atlancie w 1996 roku) wyróżniono nadzieje olimpijskie: szablistkę Katarzynę Kędziorę i jej trenera Andrzeja Molattę, a także dwóch lekkoatletów i ich szkoleniowców: biegającego głównie na dystansie 800 m Adama Kszczota (Stanisław Jaszczak) i kulomiota Krzysztofa Brzozowskiego (Andrzej Kurdziel). Gratulacje przyjmował także poseł Wojciech Ziemniak, który za krzewienie idei olimpizmu oraz wartości fair play został uhonorowany nagrodą przyznaną przez MKOl. Życzenia wszystkiego dobrego na nowej drodze odebrali m.in. od Anny Komorowskiej i córki Piotra Nurowskiego - Justyny Muszyńskiej olimpijczycy, którzy zakończyli w minionym roku karierę: judoczka Aneta Szczepańska, sztangistka Agata Wróbel i gimnastyk sportowy Leszek Blanik. Adam Giersz przyznał, że to był udany rok w polskim sporcie. "Dziesięć medali mistrzostw świata w dyscyplinach olimpijskich, w tym cztery złote, są dobrym prognostykiem w perspektywie londyńskich igrzysk. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że w niektórych dyscyplinach, jak chociażby w lekkiej atletyce, nie było rozgrywanych mistrzostw globu, a jedynie Europy" - powiedział PAP minister. Jak dodał, Klub Londyn 2012, który obecnie skupia 44 sportowców objętych specjalnym, indywidualnym programem przygotowań, zostanie w tym roku poszerzony o 72. "W sumie będziemy mieć 116 osób, którym zapewnimy najlepsze warunki, jakie tylko są możliwe" - zaznaczył minister.