Biathlonistki będą wypuszczane na 10-kilometrową trasę według kolejności i z zachowaniem różnic czasowych z niedzielnego sprintu. Pierwsza wystartuje równo o godz. 16 reprezentantka Słowacji Anastasiya Kuzmina, 20 sekund po niej Rosjanka Olga Wiłuchina, a kolejne zawodniczki już w znacznie mniejszych odstępach. Siódma pobiegnie Weronika Nowakowska-Ziemniak, mając do odrobienia 31 sekund. Bezbłędnie strzelająca w niedzielę Monika Hojnisz wyruszy na trasę z 21. pozycji, Krystyna Pałka - z 33., a Magdalena Gwizdoń - z 40. Po niedzielnym sprincie polskie zawodniczki zgodnie oceniły, że trasa olimpijska jest niezwykle ciężka, w opinii Pałki nawet najtrudniejsza, na jakiej kiedykolwiek startowała. Nowakowska-Ziemniak odczuwała niedosyt, bo od medalu dzieliło ją tylko dziewięć sekund i gdyby nie jeden niecelny strzał i konieczność przebiegnięcia rundy karnej, stanęłaby na podium. Z drugiej jednak strony jest optymistką przed wtorkowym startem. "Niestety, nie ma tego krążka, ale jest fajna pozycja wyjściowa przed biegiem pościgowym" - mówiła na mecie. O godz. 11 rozpoczną się kwalifikacje narciarskiego sprintu kobiet, bez udziału Justyny Kowalczyk, przygotowującej się do czwartkowego biegu na 10 km techniką klasyczną. Wystartują Agnieszka Szymańczak i Sylwia Jaśkowiec, która 18 stycznia w zawodach Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie uplasowała się tuż za podium (ale pod nieobecność m.in. Norweżek). Do ćwierćfinałów, zaplanowanych dwie godziny później, awansuje 30 najlepszych zawodniczek z grona 67 zgłoszonych. Na identycznych zasadach będą rozgrywane kwalifikacje sprintu mężczyzn (początek o 11.25). Wśród 86 narciarzy są Maciej Staręga i Sebastian Gazurek. W tym samym czasie co narciarki rozpoczną się kwalifikacje 40 snowboardzistów w konkurencji halfpipe z udziałem Michała Ligockiego. Zawodnik AZS AWF Katowice zaprezentuje się w drugiej grupie (13.00-14.04). Po trzech najlepszych z każdej awansuje bezpośrednio do finałów (od 18.30), a z miejsc 4-9 do półfinałów, jeśli zostaną przeprowadzone. "Decyzja zapadnie w dniu zawodów do południa. Gospodarze uzależniają to od temperatury, jaka będzie w nocy i stanu śnieżnej rynny. W poniedziałek jej ściany, które powinny być twarde, ubite, bardziej lodowe, były sypkie, jakby z kruszonki. Stąd też podczas treningów było sporo upadków" - powiedziała PAP po wieczornym mityngu kierowników ekip Iwona Kotuła, trenerka Michała Ligockiego i Joanny Zając. Zawodniczka Inter Cars KS Ski Test Kraków wystąpi w tej konkurencji w środę. Na godz. 15.30 i 17.20 zaplanowano dwa ostatnie ślizgi jedynek saneczkowych kobiet. Na półmetku rywalizacji prowadzi najlepsza w dwóch pierwszych startach Niemka Natalie Geisenberger. Natalia Wojtuściszyn zajmuje 18. miejsce, natomiast Ewa Kuls jest 20. We wtorek rozdanych zostanie osiem kompletów medali. Reprezentantek Polski nie zobaczymy w trzech konkurencjach: w narciarskim slopestyle (finał o godz. 10), biegach łyżwiarskich na 500 m (13.45 i 15.34) oraz w skokach narciarskich na normalnym obiekcie (18.30).