Mama Martiny cały czas mocno wierzyła w sukces córki. Nie ukrywa jednak, że bardzo się denerwowała. Po wygranej Martina świętowała zwycięstwo właśnie z mamą, która dzięki kampanii P&G "Dziękuję Ci, Mamo“ mogła wspierać córkę na miejscu w Soczi. "Bardzo się denerwowałam. Zbiegłam do barierek jeszcze przed zakończeniem wyścigu. Cały czas głośno krzyczałam i dopingowałam ją z całych sił" - wspomina Eva. W ten sposób spełniło się największe marzenie Evy, by obejrzeć córkę podczas startów na igrzyskach olimpijskich. "Po zawodach wybierzemy się wspólnie do Parku Olimpijskiego. Na pewno potrzebuje się zrelaksować. Świętować będziemy nieco później, najintensywniej pewnie już w Czechach" - tak po zawodach cieszyła się mama Martiny. Eva Sablikova czuje się w Soczi jak w domu. Firma Procter&Gamble postanowiła zadbać o nią i jej rodzinę w P&G Family Home. Sercem kampanii "Dziękuję Ci, Mamo" na igrzyskach w Soczi, jest właśnie P&G Family Home, gdzie marki P&G wspierają mamy i ich dzieci w osiągnięciu swoich marzeń. "W Family Home panuje naprawdę iście domowa atmosfera. Bardzo wyczekuję spotkania z innymi rodzinami olimpijczyków z całego świata. Kiedy Martina będzie miała nieco wolnego, będziemy mogły się odprężyć podczas zabiegów. Nie mogę się doczekać" - mówi Eva.