Wickenheiser, od lat uznawana za najlepszą hokeistkę świata, już w wieku 12 lat grała w lidze amatorskiej z chłopcami. Do uprawiania tego sportu namówił ją ojciec, który także występował w kanadyjskich zespołach niższego szczebla. Jako niespełna 20-latka zadebiutowała w igrzyskach w Nagano w 1998 roku, gdzie wywalczyła srebrny medal. Wtedy Kanadyjki w finale uległy Amerykankom 4-7. Był to pierwszy i jedyny przegrany olimpijski finał przez ekipą spod znaku "Klonowego Liścia". Później wygrały cztery z rzędu najważniejsze turnieje, ostatni w czwartek w Soczi. Trzykrotnie pokonały w finale zespół USA, a raz - w 2006 roku w Turynie - Szwecję. Oprócz pięciu medali olimpijskich, 35-letnia Wickenheiser ma w sportowym cv siedem tytułów mistrzyni świata. Miejsce w historii hokeja zapewniła sobie także dzięki temu, że jako pierwsza kobieta została zaproszona do gry z mężczyznami. W 2002 roku występowała w fińskim klubie Kirkkonummi Salamat, a pięć lat później podpisała kontrakt ze szwedzkim zespołem trzecioligowym Arboga IK. Uprawiania sportu nie ogranicza do hokeja. W 2000 roku w letnich igrzyskach olimpijskich w Sydney była w reprezentacji Kanady w softballu. Jej wielkie zasługi nie tylko dla kanadyjskiego sportu znalazły uznanie u organizatorów igrzysk w 2010 roku, gdy w Vancouver w imieniu uczestników składała przysięgę olimpijską. A w Soczi była chorążym reprezentacji Kanady podczas uroczystości otwarcia. W czwartek odniosła sukces nie tylko na lodowisku. Tego dnia ogłoszono, że w głosowaniu sportowców została wybrana do Komisji Zawodniczej MKOl. W ostatnich latach udało się jej też połączyć sport ze zdobywaniem wykształcenia. W 2013 roku na Uniwersytecie w Calgary obroniła pracę licencjacką z kinezjologii, czyli nauki o ruchu ciała ludzkiego. Teraz planuje otwarcie przewodu doktorskiego.