Była tylko jedna niespodzianka, bo za taką trzeba uznać zwycięstwo ekipy z San Diego nad rozpędzonymi Indianapolis Colts. Reszta wyników była to przewidzenia, natomiast mój bilans w typowaniu (1-3) pokazuje, że ryzykowałem tam gdzie nie trzeba. Przyznaje, że zbytnio ufałem podopiecznym Tony'ego Dungy'ego, typując ich do mistrzowskiego tytułu. Cały sezon Colts to było balansowanie na krawędzi i okazało się, że nie można wygrać zbyt wielu zaciętych meczów. Indy mogło zakończyć ten mecz już w regularnym czasie, ale pozwolili Philipowi Riversowi (217 jardów, 1 INT) poprowadzić swój zespół do wyrównującego field goala. W dogrywce losowanie wygrali gospodarze i nie dali nawet powąchać piłki Peytonowi Manningowi (310 jardów, 1 TD), który w piątek zdobył nagrodę MVP. Zastępujący kontuzjowanego i grającego krótko LaDainiana Tomlinsona (25 jardów, 1TD), Darren Sproles (łącznie 150 jardów) urwał się i 22-jardowym biegiem wykończył gości z Indianapolis. Wszystko na odwrót Spośród pierwszoroczniaków debiutujących w postseason bardziej wierzyłem w Matta Ryana, ale to nie on a Joe Flacco (w którego nie wierzyłem) zagra dalej. Mimo wszystko podziwiam Ryana za ten wspaniały sezon i nawet za sobotni mecz. Grał pod ciągłą presją, bo Falcons musieli gonić Cardinals, a mimo tego w większości trzecich prób wyglądał jak Tom Brady&Peyton Manning w jednym. To będzie supergracz, z którego mianowany coachem roku Mike Smith będzie miał więcej pociechy niż się spodziewa. Arizona Cardinals odkurzyli Edgerrina Jamesa (73 jardy biegowe) i on dał im tę malutką różnicę (nomen omen "Edge"), pozwalając szaleć Larry'emu Fitzgeraldowi oraz Anquanowi Boldinowi (łącznie 173 jardy w odbiorze i 2 TD), a oni to potrafią jak nikt inny. Ravens pokonali w Miami tamtejszych Dolphins nie dlatego, że mieli Flacco, ale dlatego że gospodarze mieli Chada Penningtona. Quarterback gospodarzy naprawdę mnie zdenerwował, bo jeśli od niego nie może mu wymagać rozsądku, to od kogo? Podać cztery razy w ręce rywali, z czego dwa w pierwszej połowie przy remisowym meczu, c'mon!!! Z tą pomocą zespół z Baltimore musiał wygrać. Znów błysnął Ed Reed, notując dwa przechwyty - jeden zamieniając na "powrotny" TD. Troszkę się jednak znam... ...na tym sporcie, bo trafiłem w meczu Vikings - Eagles. Ekipa z Filadelfii ma duet Donovan McNabb (300 jardów, 1 TD, 2 straty) - Brian Westbrook (łącznie 121 jardów i TD), zawodników z charakterem. To nic, że im nie idzie, w końcu znajdują drogę żeby się przełamać. Dlatego typuję zwycięstwo filadelfijczyków w Nowym Jorku. A co mi tam! W pozostałych meczach Divisional Playoffs , Titans podejmą Ravens i wygrają gładko, podobnie jak Steelers w starciu z Chargers. W NFC Panthers nie pozostawią złudzeń Cards, a jedynym zaciętym pojedynkiem będzie mecz Giants - Eagles. Stawiam na tych drugich aż do Super Bowl. <a href="http://wyniki.interia.pl/nfl?data_rozp=2009-01-03">Zobacz WYNIKI Wild Card Playoffs (częśc 1.)</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/nfl?data_rozp=2009-01-04">Zobacz WYNIKI Wild Card Playoffs (częśc 2.)</a>