- Mecz był interesujący i pasjonujący, choćby pod względem ilości zdobytych bramek. Rozpoczął się on dla nas dobrze, od objęcia prowadzenia 1:0. Później z każdą kolejną minutą ta gra nie wyglądała już tak dobrze, a GKS zdobywał kolejne bramki. Nie wiem dlaczego dzieje się tak, że wraz z utratą bramki nasza gra się załamuje. Bełchatów rozegrał dobre spotkanie, mądrze kontrolował przebieg gry. My nie mieliśmy zbyt dużo do powiedzenia - powiedział po spotkaniu.