- Moja współpraca z Majewskim? Nie była zła. A że nasze drogi się rozeszły? Tak czasem bywa w futbolu, taka jest kolej rzeczy. Przyczyn rozstania nie ma co tu teraz analizować - stwierdza Skrzyński. - Czy Stefan Majewski będzie w stanie nauczyć kadrę nowoczesnego stylu gry i wprowadzać nowinki taktyczne? Cóż, każdy z zawodników preferuje nowoczesny styl. Jednak selekcjoner reprezentacji nie ma na co dzień do czynienia z zawodnikami, jak trenerzy w klubach. Jego zadaniem jest przede wszystkim dobra selekcja, wysyłanie nominacji do tych zawodników, którzy to powołanie powinni rzeczywiście otrzymać. To dobór zawodników jest kluczowy. Czy Stefan Majewski poradzi sobie z przeprowadzaniem odpowiedniej selekcji? W tej chwili nie ma sensu go oceniać, wyniki zweryfikują jego pracę. I to, czy będzie w stanie odpowiednio dobrać piłkarzy. Obrońca uważa, że powołanie tymczasowego selekcjonera nie jest w tej chwili złym pomysłem. - Zawodnicy nie są od tego, by oceniać merytoryczne przygotowanie trenerów - podkreśla "Skrzynia". - Nie do nas należy też ocena tego, czy Zarząd PZPN dobrze zrobił powołując tymczasowego selekcjonera. Uważam jednak, że skoro nasze szanse na awans na mistrzostwa świata i tak skurczyły się niemal do zera, to jest to dobry czas na eksperymenty. Trener ma teraz możliwość pokazać swoją koncepcję pracy z kadrą. Oczywiście życzę trenerowi Majewskiemu powodzenia w pracy z reprezentacją.