FRF podjęła dochodzenie po tym, jak prokuratura oskarżyła właściciela Steauy, Gigi Becaliego i prezesa klubu z Kluż, Antona Dobosa oraz kilku piłkarzy o udział w procederze ustawienia wyniku decydującego o tytule mistrza Rumunii. Zdaniem prowadzących śledztwo, w grę wchodziła kwota 1,7 mln euro. Tytuł mistrzowski zapewniła sobie drużyna CFR Cluj, wygrywając w decydującym meczu z Universitateą 1:0, dzięki czemu na zakończenie rozgrywek w maju uzyskała punkt przewagi nad Steauą. Mimo kary siedmiu ujemnych punktów Steaua zachowała drugie miejsce w tabeli. Piłkarzem Steauy jest Paweł Golański.