Szefowie brytyjskiej federacji bokserskiej uznali bowiem, że podczas walki może dojść do uszkodzenia piersi i pod wpływem ciosu mogą eksplodować. W związku z tym zamierzają nie dopuścić pięknej Sarah do udziału w międzynarodowych zawodach. Angielka nie tylko marzy o ringu, ale przede wszystkim o występie na Olimpiadzie 2012 roku w Londynie. Decyzja, czy boks kobiecy wejdzie do listy olimpijskich konkurencji ma zostać ogłoszona jeszcze w tym roku. - To śmieszne. Mój chirurg powiedział, że nie ma żadnego zagrożenia zdrowia, a moje pierwsi nawet po silnych uderzeniach nie wybuchną - powiedziała Sarah, która powiększyła sobie piersi z 32B do 32C.