Już w szóstej minucie quarterback miejscowych Rich Gannon, po przebiegnięciu w poprzek boiska kilkunastu jardów, dostrzegł niepilnowanego Tima Browna w polu punktowym. Wide receiver z Oakland bezbłędnie złapał piłkę, a Sebastian Janikowski tradycyjnie dokopał punkt, co dało Jeźdźcom prowadzenie 7-0. Prowadzeniem Raiders nie cieszyli się nawet minuty. W pierwszej akcji, tuż po wykopie Janikowskiego, Curtis Conway po 67-jardowym slalomie miedzy bezradnymi obrońcami błyskawicznie dotarł do linii końcowej zdobywając przyłożenie. W 13. minucie gry Gannon znakomicie podał do Jerrego Rice, a ten 39-letni weteran popisał się wielkimi krokami, a następnie efektowną paradą i zdobył touchdown. Janikowski pewnym strzalem dołożył punkt i Raiders prowadzili 14-7. Stracha napędził miejscowym Jenkins, który po wykopie Janikowskiego przejął piłkę i dotarł z nią aż na 30 jard, gdzie natknął się na ostatnia zaporę - jaką był w tym momencie Janikowski. Polak wykazał znakomity refleks, a rywal po starciu z nim znalazł się kilka metrów za linią boczną. Ataki gości co prawda nie skończyły się touchdownem, ale kicker Chargers Wade Richey z 27 jardów zdobył 3 punkty, zmniejszając przewagę Raiders do czterech "oczek". W piątej minucie po przerwie obrońca Chargers Ryan McNeil przeciął podanie Gannona i Raiders stracili piłkę. Chwile później po puncie Chargers futbolówkę złapał skrzydłowy Raiders Jerry Porter i przebiegł z nią około 40 jardów, ustawiając zespół z Oakland w dobrej pozycji do ataku. Jednak Gannon, tak jak tydzień temu, nie miał najlepszego dnia. Co prawda Janikowski z łatwością kopnął field goala z 24 jardów, ale jego wykop na siódmy jard strefy rywali narobił sporo zamieszania. Uderzoną przez Sebastiana piłkę przejął Ronney Jenkins i po przebiegnięciu (return) z 93 jardów przyłożeniem wyrównał stan meczu na 17-17. Janikowski i tym razem próbował zatrzymać pędzącego rywala, tym razem Jenkins okazał się jednak szybszy. Żadna z drużyn nie rezygnowała ze zwycięstwa. Raiders wprawdzie przez 5 minut znów prowadzili (24-17 po 30-jardowym podaniu Gannona do Rice'a), ale goście znów wyrównali. Zupełnie niespodziewanie było to bardzo dramatyczne spotkanie. Przy stanie 24-24 ponownie Jerry Rice zdobył przyłożenie. Na 2,5 minuty przed końcem po celnym strzale Janikowskiego Raiders prowadzili 31-24 ale to Chargers byli w posiadaniu piłki. W momencie gdy przyłożenie mogło dać gościom wyrównanie, bodaj jedyny błąd w tym meczu popełnił quarterback z San Diego Doug Flutie. Przejecie futbolówki przez Jeźdźców stworzyło okazje Janikowskiemu na field goal. Z 25 jardów Sebastian potężnym strzalem trafił idealnie miedzy słupki, wywołując euforie na trybunach, gdyż na 50 sekund przed końcem Raiders wygrywali juz 34-24 i wiadomo było, że Raiders odniosą siódme zwycięstwo w sezonie. Raiders są liderami konferencji AFC, a Janikowski nadal zachwyca skutecznością. - Chce jechać jak najszybciej do domu - mówił Janikowski po spotkaniu. - Cały mecz wymiotowałem, zatrułem się chyba jedząc coś rano. Czuje się fatalnie - całe szczęście, że wygraliśmy - powiedział jeden z najlepszych kickerów w NFL, po czym w towarzystwie pięknej sympatii wsiadł do ostatnio zakupionego Mercedesa 500S i z piskiem opon ruszył spod stadionu Za tydzień ekipa z Oakland leci do Nowego Jorku, by spotkać się z finalistą ubiegłorocznego Superbowl, tamtejszymi Giants. Chris Reiko, Oakland INTERIA.PL Wyniki 10. serii NFL (gospodarze wersalikami) Cleveland Browns - BALTIMORE RAVENS 27-17 Seattle Seahawks - BUFFALO BILLS 23-20 San Francisco 49ers - CAROLINA PANTHERS 25-22(dogr.) Tennessee Titans - CINCINNATI BENGALS 20-7 Philadelphia Eagles - DALLAS COWBOYS 36-3 Atlanta Falcons - GREEN BAY PACKERS 23-20 New York Jets - MIAMI DOLPHINS 24-0 NEW ORLEANS SAINTS - Indianapolis Colts 34-20 OAKLAND RAIDERS - San Diego Chargers 34-24 PITTSBURGH STEELERS - Jacksonville Jaguars 20-7 Chicago Bears - TAMPA BAY BUCCANERS 27-24 ARIZONA CARDINALS - Detroit Lions 45-38 Washington Redskins - DENVER BRONCOS 17-10 St Louis Rams - NEW ENGLAND PATRIOTS 24-17 MINNESOTA VIKINGS - NY Giants 28:16