"Czerwone Diabły" rozpoczęły mecz ostrożnie, ale miały lekką przewagę. Jednak między 29., a 32. minutą dostały dwa bolesne ciosy. Dwa kapitalne dośrodkowania z prawego skrzydła dotarły do Darrena Benta i Luki Modricia, którzy nie dali żadnych szans Edwinowi van der Sarowi. Za pierwszym razem podawał Vedran Corluka, za drugim Aaron Lennon. Swoją szansę miał Cristiano Ronaldo, który o mało co nie strzelił bliźniaczo podobnej bramki do gola Xabiego Alonso, który padł na KC Stadium dwie godziny wcześniej w meczu Liverpoolu z Hull. Piłka przy wykonywaniu rzutu wolnego odbiła się od muru, a poprawkę Portugalczyka zmierzającą w okienko wybił na róg wyciągnięty jak struna Heurelho Gomes ,pokazując próbkę umiejętności, dzięki którym dorobił się nazwy "Ośmiornica". Sir Alex Ferguson zareagował wystawiając od początku drugiej połowy Carlosa Teveza, który zmienił Naniego. Wejście Argentyńczyka, a pewnie i też słynna "suszarka" Fergusona ożywiły poczynania ofensywne United. Po dziesięciu minutach menedżera gości Harry'ego Redknappa do szału doprowadził Howard Webb, dyktując nieco kontrowersyjnego karnego. Interweniujący Gomes doprowadził do upadku Michaela Carricka w polu karnym, ale wydawało się, że zdążył trącić futbolówkę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Ronaldo. Gospodarze, którzy nabrali wiatru w żagle, po kolejnych dziesięciu minutach zadali trzy nokautujące uderzenia. Najpierw Ronaldo w środku boiska szybko zagrał do Teveza, który przedłużył piłkę na lewe skrzydło do Wayne'a Rooneya. Napastnik pomknął w stronę bramki i strzelając między nogami Corluki, zmieścił ją w krótkim rogu bramki Gomesa. Moment później znów z lewego skrzydła dośrodkował Rooney, a Ronaldo szczupakiem pokonał bramkarza "Kogutów". Goście jeszcze nie zdążyli ochłonąć, a było już 4:2. Spowolniony przez wcześniejszą interwencję strzał Rooneya próbował zatrzymać na linii bramkowej już leżąc Jonathan Woodgate, ale sędziowie uznali, że piłka przekroczyła ją całym obwodem. Przygnębieni takim obrotem sprawy "Spurs" stracili piątego gola. Na linii bramkowej zaplątali się Gomes i Jenas próbujący wybić futbolówkę. Dimitar Berbatow z zimną krwią wyłuskał ją spomiędzy nóg lezącego golkipera i na stojąco lekkim kopnięciem umieścił w siatce. W 23 minuty aktualny mistrz Anglii rozbił w proch i pył zespół Tottenhamu, ale co by było, gdyby Mr. Webb nie podyktował karnego? Po spotkaniu Redknapp czekał w tunelu na arbitra... Na KC Stadium zmierzyły się zespoły Hull City i Liverpoolu. Pierwsi mieli trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a drugim brakowało trzech oczek do szczytu tabeli. Była to pierwsza wizyta "The Reds" na tym obiekcie. Wicelider tabeli miał zamiar wywalczyć kolejne trzy punkty w walce o pierwszy po 19. latach tytuł mistrzowski, a "Tygrysy" chciały zdobyć choć jedno oczko, by utrzymać się ponad niebezpiecznie szybko zbliżającą się strefą spadkową. Goście musieli grać bez swego kapitana Stevena Gerrarda. Pierwsza połowa zakończyłaby się wynikiem bezbramkowym, gdyby nie bezmyślny faul przed polem karnym na Javierze Mascherano. Do piłki podszedł Xabi Alonso, a ta po jego strzale odbiła się od muru. Futbolówka wróciła jednak do Hiszpana, którego dobitka znalazła drogę do siatki. Niecały kwadrans po zmianie stron wyrzucony z boiska został Caleb Folan. Napastnik Hull City, grający od początku zamiast awizowanego przez media Daniela Cousina, przewrócił w polu karnym Martina Skrtela i kopnął leżącego obrońcę "The Reds". Trener Phil Brown natychmiast dokonał podwójnej zmiany, wprowadzając właśnie Cousina i Bernarda Mendy'ego. Jednak ta sytuacja szybko zemściła się na "Tygrysach". Piłkę w pole karne wrzucił Yossi Benayoun, a po zamieszaniu do bramki skierował ją Dirk Kuyt. Grający w dziesięciu gospodarze potrafili zdobyć kontaktowego gola. Długie diagonalne podanie opanował pod linią końcową Cousin i wycofał do nadbiegającego Geovanniego, który pokonał Pepe Reinę. Goście zaczęli przyciskać, Torres trafił główką w poprzeczkę, a chwilę później rozgrywający w Liverpoolu swój setny mecz Kuyt dobił "The Tigers". Liverpool znów rozsiedli się w fotelu lidera. Będzie przewodził ligowej tabeli przynajmniej do zakończenia meczu Manchester United - Tottenham. W derbach Londynu w tym sezonie spotkały się zespoły West Hamu i Chelsea. W sobotnie przedpołudnie poinformowano, że Gianfranco Zola, menadżer "Młotów" uzgodnił z klubem warunki nowego, czteroletniego kontraktu, więc drużyna West Hamu w dobrym nastroju przystępowała do meczu. Chelsea natomiast chciała wygrać po raz pierwszy w tym sezonie stołeczne derby. Pierwsza połowa zakończyła się bez goli. Po zmianie stron prowadzenie dla gości zdobył Salomon Kalou, strzałem z pola bramkowego po dograniu od Franka Lamparda. Gospodarze mieli idealną okazję na wyrównanie, lecz Mark Noble nie pokonał z jedenastu metrów Petra Cecha. Karny został podyktowany ponieważ Herita Ilunga został sfaulowany w szesnastce przez Kalou. Everton miał nadzieję zrobić prezent swemu menadżerowi Davidowi Moyesowi na 46. urodziny. Wygrana dawała szanse awansu na piąte miejsce w tabeli kosztem Aston Villi grającej równocześnie wyjazdowy mecz z Boltonem. Grający dotąd słabo na wyjazdach "The Citizens" objęli prowadzenie po akcji brazylijskiego duetu Elano - Robinho. Ten drugi wykończył ją strzelając między nogami Tima Howarda. Po zmianie stron, Robinho zmienił się w asystenta i podał do Irelanda, który z bliska podwyższył rezultat. Honorową bramkę dla "The Toffees" zdobył w czwartej minucie doliczonego czasu rezerwowy Dan Gosling, strzałem w prawy górny róg po asyście od Stevena Pienaara. Podopieczni Moyesa nie wykorzystali kolejnego potknięcia Villi i zamiast wyprzedzić rywala, mają do niego punkt więcej straty. Na Reebok Stadium Bolton podejmował Aston Villę. Oba zespoły miały za sobą nie najlepsze serie. "The Trotters" wygrali tylko jedno z sześciu ostatnich spotkań ligowych, a "The Villans" pozostawali bez zwycięstwa w ośmiu. Tuż przed przerwą John Carew odegrał piłkę piętą do Emile'a Heskeya, a ten przekazał ją Ashley'owi Youngowi. Skrzydłowy Villi miał czas i miejsce, żeby uderzyć po długim słupku, od którego futbolówka się odbiła i wpadła do siatki. Bolton wyrównał, gdy w zamieszaniu Andy O'Brien głową zgrał piłkę do Tamira Cohena, a pomocnik huknął w środek, pod poprzeczkę. Był to już dziewiąty z rzędu ligowy mecz Villi bez wygranej. Ebi Smolarek całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Manchester United - Tottenham 5:2 (0:2) 0:1 Bent 29. min 0:2 Modrić 32. min 1:2 Ronaldo 56. min (k) 2:2 Rooney 67. min 3:2 Ronaldo 68. min 4:2 Rooney 71. min 5:2 Berbatow 79. min MU: Van der Sar - R. Da Silva (70. O'Shea), Ferdinand, Vidić, Evra - Ronaldo, Carrick, Fletcher (61. Scholes), Nani (46. Tevez) - Berbatow, Rooney. Tottenham: Gomes - Corluka, Woodgate, King, Assou - Ekotto - Lennon, Palacios, Jenas, Modrić (86. Bale) - Keane (87. Huddlestone), Bent . Sędziował: Howard Webb. Żółte kartki:Man Utd: Tevez, Scholes, RonaldoSpurs: Woodgate, Jenas, Gomes. Widzów: 76 000 Hull City - Liverpool 1:3 (0:1) 0:1 Alonso 45. min 0:2 Kuyt 64. min 1:2 Geovanni 74. min 1:3 Kuyt 90. min Hull: Myhill - Ricketts, Zayatte, Turner, Kilbane - Fagan (62. Mendy), Boateng (79. Manucho), Marney, Geovanni - Barmby (62. Cousin), Folan. Liverpool: Reina - Arbeloa, Carragher, Skrtel, Insua - Kuyt (90. Dossena), Alonso, Mascherano (84. El Zhar), Benayoun (87. Agger), Lucas - Torre. Sędziował: Martin Atkinson. Czerwona kartka: Folan (HC) 59. min. Żółte kartki: Hull: Marney, Barmby, Fagan; Liverpool: Arbeloa. Widzów: 24 942 West Ham - Chelsea 0:1 (0:0) 0:1 Kalou 55. min West Ham: Green - Niell, Tomkins, Upson, Ilunga - Boa Morte (72. Nsereko), Noble, Stanislas, Dyer (61. Sears) - Tristan, Di Michele (61. Kovac) Chelsea: Cech - Mancienne (83. Ballack), Ivanovic, Terry, Bosingwa (58. A Cole) - Mikel, Belletti, Kalou(73. Essien), Lampard - Malouda, Anelka Sędziował: Mike Dean. Żółte kartki - WHU: Stanislas. Widzów: 34 709. Everton - Manchester City 1:2 (0:1) 0:1 Robinho 35. min 0:2 Ireland 54. min 1:2 Gosling 90+4. min Everton: Howard - Hibbert, Yobo, Jagielka, Baines - Osman, Neville, Castillo(60. Gosling), Pienaar, Fellaini (60. Cahill) - Saha (60. Vaughan). Man City: Given -Richards(57. Fernandes), Onuoha, Dunne, Bridge - De Jong, Kompany, Elano (88. Evans), Ireland -Robinho, Caicedo (84. Petrov). Sędziował: Alan Wiley. Żółte kartki:Everton: Neville; Man City: Onuoha, Elano, Fernandes. Widzów: 37 791 Bolton - Aston Villa 1:1 (0:1) 0:1 A. Young 43. min 1:1 Cohen 61. min Bolton: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, O'Brien (78. Puygrenier), Samuel - Davies, McCann, Muamba, Cohen (87. Basham) - Taylor, Elmander Aston Villa: Friedel - Knight, Davies, Cuellar, Shorey - Milner, Petrov, Barry, A.Young - Heskey (76. Delfouneso), Carew Sędziował: Lee Probert. Żółte kartki: Aston Villa: Barry. Widzów: 21 709 Pozostałych meczach: Fulham - Stoke City 1:0 (1:0) Erik Nevland 29 West Bromwich - Sunderland 3:0 (1:0) Jonas Olsson 40, Chris Brunt 58, Juan Carlos Menseguez 88 W niedzielę grają Arsenal - Middlesbrough Blackburn Rovers - Wigan Athletic W poniedziełek grają Newcastle United - Portsmouth