Irlandzki menedżer przejął "Sroki" przed dwoma miesiącami i pomógł im wydostać się ze strefy spadkowej, ale gra drużyny nadal pozostawia wiele do życzenia. Media spekulują, że Kinnear'a, który pełni swoją rolę tymczasowo, mógłby w przyszłości zastąpić Shearer. Doświadczony szkoleniowiec skomentował te doniesienia na ekranie stacji BBC. - Mam niewyobrażalny szacunek dla Shearer'a. Dla niego drzwi zawsze stoją otworem. Jeśli Alan nas ogląda, to może czuć się zaproszony - powiedział Kinnear. - Byłbym zadowolony, gdyby Alan zechciał być z nami dwa dni w tygodniu, żeby zobaczył jak wygląda ta strona futbolu - mówił trener. - To trudny czas, by przejmować zespół. Może powinien przeczekać ten okres - radzi Kinnear. - Alan Shearer i Kevin Keegan to idole, których kochają tutaj wszyscy kibice. Nigdy nie będę tak popularny jak oni - opowiadał Irlandczyk. - Nie próbuję tego. Znam sytuację i nie próbuję tego zmieniać - zakończył Kinnear.