- Najważniejsze że nie straciliśmy bramki, bo to było nasze najważniejsze założenie. Nie ma jednak w nas euforii, bo jeszcze ciężkie spotkanie rewanżowe przed nami, zdajemy sobie wszyscy sprawę że w rewanżu będzie znacznie ciężej. - mówił poznański defensor. Po chwili dodając : - To spotkania rewanżowego podchodzimy z dużym spokojem. Zobaczymy jak będzie. - W Belgii będziemy grać spokojnie. Tak aby podobnie jak tutaj nie stracić bramki. Nie będzie rozpaczliwej obrony wyniku, ale jak się uda oczywiście będziemy kontratakować i postaramy się zdobyć cenną dla nas bramkę. - podkreśla piłkarz. - Zdajemy sobie sprawę, że Belgowie w rewanżu rzucą się na nas od początku, bo im dłużej będzie wynik 0:0 tym większe będą nasze szanse. A u rywali pojawią się nerwy, które my powinniśmy odpowiednio wykorzystać. Tak aby odnieść końcowy sukces również w drugim starciu. - zakończył Seweryn. Łukasz Klin, Wronki Czytaj też: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-europejska/news/peszko-padlo-kilka-ostrych-slow,1356001">Peszko: Padło kilka ostrych słów</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-europejska/news/zielinski-kamien-spadl-mi-z-serca,1356003">Zieński: Kamień spadł mi z serca</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-europejska/news/lewandowski-liczy-sie-tylko-wynik,1356000">Lewandowski: Liczy się tylko wynik</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-europejska/news/bandrowski-zla-passa-przelamana,1356004,378">Bandrowski: Zła passa przełamana</a>