W niedzielę podopieczne Jerzego Matlaka pokonały wprawdzie Kostarykę 3:0, ale wcześniejsze porażki znacznie skomplikowały brązowym medalistkom mistrzostw Europy drogę do strefy medalowej. "Na pewno czeka ich bardzo trudne zadanie, ale nic jeszcze nie jest przesądzone. I z dwoma przegranymi można daleko zajść, tylko trzeba grać konsekwentie i nie popełniać już masowo błędów" - ocenił w rozmowie z PAP Serwiński. Trener wicemistrzyń Polski uważa, że w spotkaniu z Japonią biało-czerwone zagrały bardzo dobrze. Znacznie gorzej zaprezentowały się przeciwko Serbkom. "Trudno z takiej odległości ocenić co się dzieje, ale obserwując wszystko w telewizji wydaje się, że dziewczynom zabrakło siły. Byłoby to niepokojące, bo przed nimi cały turniej. Rozumiem, że mecz z Azjatkami trwał dwie i pół godziny, ale to było ich pierwsze starcie. Na takim etapie nie powinno być kłopotów fizycznych" - podkreślił. Serwińskiego zaniepokoiła postawa Polek w drugim ich pojedynku z Serbkami. "Zespół z Bałkanów nie zaprezentował się dobrze, ale nasz zagrał jeszcze gorzej. Nie sądzę, by odegrała tu istotną rolę sfera mentalna i ich wcześniejsza postawa z Japonią. Obydwa spotkania zostały przegrane w ten sam sposób - własnymi błędami, w końcówkach, w kluczowych momentach dziewczyny nie potrafiły postawić +kropki nad i+" - powiedział. Wygrana z Kostaryką była tylko formalnością. "Nie wiem co musiałoby się stać, żeby nie pokonały tego zespołu. Z kolejnymi rywalami - Peru i Algierią też nie powinny mieć problemów. Co będzie dalej, trudno w tej chwili ocenić, to wróżenie z fusów. Najgorsze, że w tej chwili nie wszystko zależy od podpiecznych Jerzego Matlaka. Muszą patrzeć jak grają rywalki i liczyć na ich potyczki. Droga do medalu nie będzie jednak łatwa" - zaznaczył. Polskie siatkarki w trwających w Japonii mistrzostwach świata dotychczas poniosły dwie porażki (z Japonią i Serbią) oraz triumfowali z Kostaryką (3:0). W pierwszej rundzie zmierzą się jeszcze z Peru i Algierią. Do kolejnej fazy awansują cztery najlepsze drużyny. Poniedziałek jest dniem wolnym w turnieju.