W pierwszych minutach spotkania Rosjanie pokazali, że grupowe osiągnięcia rywali nie robią na nich wrażenia i pod bramką Edwina van der Sara dochodziło do gorących spięć. Holender bronił jednak wyśmienicie. W 32. minucie bardzo groźnie strzelał Andriej Arszawin (świetnie minął Khalida Boulahrouza), ale van der Sar koniuszkami palców wybił piłkę, która zmierzała do siatki. Po chwili kapitalnie po raz kolejny zachował się holenderski golkiper i znakomicie obronił potężne uderzenie Denisa Kołodina z około 30 metrów. Największe zagrożenie pod bramką Rosjan stwarzał Ruud van Nistelrooy. W 30. minucie z rzutu wolnego z prawej strony zagrywał Rafael van der Vaart, a van Nistelrooyowi zabrakło centymetrów, żeby sięgnąć piłkę i wpakować ją do siatki. W 38. minucie Igor Akinfiejew pokazał, że zna bramkarski fach i poradził sobie z groźnym strzałem napastnika Oranje. Tuż przed końcem pierwszej połowy fatalny błąd Konstantina Żyrianowa mógł okazać się niesamowicie kosztowny dla Rosjan, ale ich bramkarz poradził sobie z mocnym uderzeniem van der Vaarta. W 57. minucie Rosjanie rozegrali piękną akcję. Sergiej Siemak dostał świetną piłkę na lewym skrzydle, zacentrował na 5. metr, a tam wbiegał już Roman Pawluczenko, który zostawił za plecami Jorisa Mathijsena i uderzeniem z pierwszej piłki zdobył gola. Rosjanie poszli za ciosem. Po chwili groźnie strzelał Iwan Sajenko, lecz minimalnie chybił. Wreszcie do głosu doszli Holendrzy. Zamykali rywali na ich połowie, ale nie mogli wypracować sobie idealnej sytuacji do strzelenia wyrównującego gola. Rosjanie mogli przesądzić losy meczu w 84. minucie, ale Dmitrij Torbiński nie zachował zimnej krwi po zagraniu Żirkowa i zmarnował świetną okazję. Gdy Rosjan od półfinału dzieliły tylko trzy minuty, dośrodkowanie z rzutu wolnego Van der Vaarta na bramkę zamienił van Nistelrooy, który z kilku metrów strzałem głową doprowadził rosyjskich fanów do rozpaczy. W doliczonym czasie gry miała miejsce niecodzienna sytuacja. Arbiter pokazał drugą żółtą i czerwoną kartkę Kołodinowi, ale po konsultacji z asystentem wycofał się ze swojej decyzji. Telewizyjne powtórki potwierdziły, że Rosjanin nie faulował rywala. W pierwszej części dogrywki Pawluczenko huknął z 20 metrów, lecz "Pomarańczowych" uratowała poprzeczka. Rosjanie z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale wciąż brakowało im skuteczności - jak choćby w 101. minucie Torbińskiemu (akcja Arszawina) czy 120 sekund później Kołodinowi ("bomba" z wolnego). Tuż po rozpoczęciu drugiej części dogrywki Żirkow padł w polu karnym po tym, jak popchnął go Heitinga, ale arbiter nakazał grać dalej. Rosjanie domagali się rzutu karnego tyleż słusznie, co bezskutecznie. W 112. minucie kolejną fantastyczną akcję przeprowadził Arszawin. Dośrodkował na drugi słupek, van der Sar wyciągnął się jak struna, ale mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem, a Dmitrij Torbiński - po kilku zmarnowanych szansach - wreszcie wpakował piłkę do siatki. Cztery minuty później Arszawin przypieczętował swoją świetną grę golem (piłka wpadła do bramki między nogami van der Sara po tym, jak odbiła się jeszcze od buta jednego z obrońców). Ćwierćfinał Euro 2008 Holandia - Rosja 1:3 (0:0, 1:1) Bramki: 0:1 Pawluczenko (57.), 1:1 van Nistelrooy (87.), 1:2 Torbiński (112.), 1:3 Arszawin (116.). Żółte kartki: Boulahrouz, van Persie, van der Vaart - Kołodin, Żirkow, Torbiński. Holandia: Edwin van der Sar - Khalid Boulahrouz (55. John Heitinga), Andre Ooijer, Joris Mathijsen, Giovanni van Bronckhorst; Nigel de Jong, Orlando Engelaar (63. Ibrahim Afellay), Dirk Kuyt (46. Robin van Persie), Rafael van der Vaart, Wesley Sneijder - Ruud van Nistelrooy. Rosja: Igor Akinfiejew - Aleksander Aniukow, Denis Kołodin, Sergiej Ignaszewicz, Jurij Żirkow - Konstantin Żyrianow, Sergiej Siemak, Igor Siemszow (70. Diniar Bilialietdinow), Iwan Sajenko (82. Dmitrij Torbiński) - Andriej Arszawin, Roman Pawluczenko (115. Dmitrij Syczow). Sędziowie - główny: Lubos Michel; asystenci: Roman Slysko, Martin Balko (wszyscy Słowacja), techniczny - Massimo Busacca (Szwajcaria). Widzów 39 374.