Spośród 38 proponowanych poprawek i 14 wniosków mniejszości, strona rządowa nie obroniła tylko jednej. Dotyczyła ona liczby godzin wychowania fizycznego w szkołach. Rząd stał na stanowisku, że o tym powinien decydować minister edukacji. Jednak większość posłów zadecydowała o zapisie ustawowym. Przyjęta przez Sejm ustawa wzmacnia pozycję klubów sportowych m.in. poprzez możliwość finansowania ich bieżącej działalności przez samorządy, które będą mogły być udziałowcami. Do tej pory nie było takiej możliwości. Ogranicza też liczbę członków zarządu związków sportowych do 14, łącznie z prezesem, który będzie mógł pełnić tę funkcję nie dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. Ustawa wprowadza zakaz łączenia mandatu we władzach związku z prowadzeniem działalności gospodarczej związanej bezpośrednio z realizacją zadań statutowych, a także obowiązek sporządzania raz w roku sprawozdania finansowego przez zarząd. Poza tym zachowała kontrolne uprawnienia ministra sportu, ograniczając je jednak do nadzoru zgodności działania z prawem i statutem. Poseł PO Wojciech Ziemniak, który od 1981 roku pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego, a w latach 1992-2001 pełnił funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej w Racocie koło Kościana, podkreślił, że nowa ustawa porządkuje przede wszystkim wiele spraw związanych ze sportem wyczynowym. Zmniejsza też zakres ingerencji państwa w działalność organizacji sportowych, jeśli działają one zgodnie z prawem i zasadami dobrego rządzenia. A co ze sportem masowym i rekreacyjnym? - Sporo kompetencji z obowiązującej ustawy o kulturze fizycznej będzie przekazanych poszczególnym ministrom, np. sprawy sportu w wojsku czy policji. Nowa ustawa została dostosowana do wymogów europejskich standardów - powiedział Ziemniak, znany z wielu akcji promujących olimpizm i wychowanie fizyczne w szkołach.