Bohaterem spotkania był LaMarcus Aldridge, który zdobywając 40 punktów ustanowił rekord kariery, a jego dorobek uzupełniło 11 zbiórek. Osiem minut i 15 sekund przed końcową syreną był remis 78:78, ale w ciągu kolejnych pięciu minut gospodarze uzyskali 14 pkt, a gracze "Ostróg" ledwie dwa. "Mam nadzieję, że ten sukces pomoże moim zawodnikom uwierzyć w siebie. Pokonaliśmy przecież najlepszą ekipę ligi" - powiedział trener Trail Blazers Nate McMillan. Jego zespół z bilansem 26-22 zajmuje ósme miejsce w Konferencji Zachodniej. 17 pkt dla gości uzyskał Argentyńczyk Manu Ginobili, a Blair DeJuan zanotował 14 pkt i 12 zbiórek. Spurs (40-8) wciąż są najlepsi, ale kolejnych osiem spotkań rozegrają na wyjeździe. W obcych salach przegrali w tym sezonie sześciokrotnie. Po raz 37. w sezonie zwyciężyła najlepsza obecnie drużyna Wschodu Boston Celtics. We wtorek pokonała w Sacramento tamtejszych Kings 95:90. Zwycięstwo to miało spore znaczenie dla trenera gości Doca Riversa - "Celtowie" zapewnili sobie pierwsze miejsce w konferencji na dzień 6 lutego, kiedy zostaną ogłoszone składy na Mecz Gwiazd i wiadomo, że to ich szkoleniowiec 20 lutego w Los Angeles poprowadzi zespół Wschodu. Goście po słabym początku przejęli inicjatywę pod koniec trzeciej kwarty, a w czwartej kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. 22 pkt uzyskał dla nich Ray Allen, a Rajon Rondo - 17 pkt i 10 asyst. Po 20 pkt dla "Królów" zdobyli DeMarcus Cousins i Tyreke Evans. "Pokazaliśmy, że możemy walczyć jak równy z równym z czołowym zespołem ligi. Ci chłopcy mają potencjał, choć wyniki wskazują na coś innego" - podkreślił trener gospodarzy Paul Westphal. Gorszy bilans na Zachodzie ma jedynie ekipa Minnesoty Timberwolves. Broniący tytułu Los Angeles Lakers pokonali po dogrywce Houston Rockets 114:106 i umocnili się na drugiej pozycji w Konferencji Zachodniej. Po raz pierwszy w tym sezonie mecz "Jeziorowców" nie rozstrzygnął się w regulaminowym czasie gry, do czego przysłużył się Argentyńczyk Luis Scola, który pięć sekund przed końcową syreną zapewnił gościom remis 98:98. Kobe Bryant uzyskał dla zwycięzców 32 pkt, miał także 11 asyst, a dorobek Hiszpana Pau Gasola to 26 pkt i 16 zbiórek. Kevin Martin z 30 pkt był najlepszym strzelcem ekipy z Teksasu.