Reprezentant Niemiec urazu mięśnia czworogłowego doznał w finałowym spotkaniu z Barceloną. Boisko musiał opuścić w 104. minucie. Początkowo wydawało się, że kontuzja nie jest groźna. Dokładne badania wykazały jednak, że mięsień został poważnie uszkodzony, a to oznacza że nie zagra on do końca sezonu. Takie informacje podaje m.in. internetowy serwis madryckiego dziennika "As". Jose Mourinho liczy jednak, że przerwa w grze 24-letniego pomocnika nie będzie aż tak długa. - Jest to zawodnik, którego trudno będzie zastąpić. To dla nas zła wiadomość, ale mówienie, że nie zdoła on się wyleczyć przed końcem sezonu, to absurd. Oczywiście nie zagra w sobotę Valencią i w środę z Barceloną, bo w medycynie nie ma cudów, ale mam nadzieje, że powróci wkrótce - powiedział trener "Królewskich".