Zdaniem sądu związek dostarczył dokumentację niekompletną. Brakowało m.in. odpowiedzi organów związkowych na skargę złożoną przez ŁKS. Dodatkowo większość dokumentów nie miała poświadczenia zgodności z oryginałem. - Do sądu wpłynęła skarga i szereg kserokopii dokumentów. PZPN nie przedstawił jednak odpowiedzi na skargę, a jedynie w piśmie przewodnim poinformował, że taka odpowiedź w przyszłości będzie udzielona. Kserokopie dokumentów nie miały poświadczenia zgodności z oryginałem. Dlatego dokumentacja została zwrócona do PZPN. Związek został też poinformowany o konieczności uzupełnienia dokumentów, uporządkowania ich i przedstawienia oryginałów lub kopii z poświadczeniem zgodności z oryginałem - powiedziała Jarecka. W PZPN nikt nie potrafił w środę powiedzieć, dlaczego do WSA trafiły kopie dokumentów i dlaczego dokumentacja nie była kompletna. Przedstawiciele związku odsyłali do kolejnych osób, które miały udzielić informacji w tej sprawie. Prawnik PZPN Andrzej Wach powiedział, że dokumenty przygotowywała komisja odwoławcza ds. licencji. - O szczegóły proszę pytać przewodniczącego komisji pana Lewickiego - powiedział Wach. Lewicki poinformował, że jego rola w tej sprawie już się zakończyła. - Złożyłem podpisy na oryginałach i dostarczyłem dokumentację do PZPN. Komplet dokumentów, które przygotowałem to były oryginały. Nie wiem, kto i w jakim stanie dostarczył je do sądu. Miała się tym zająć pani Szydłowska - wyjaśnił Lewicki. - Wniosek w tej sprawie złożył dział prawny związku i tam proszę szukać informacji na ten temat - powiedziała Ewa Szydłowska. Zwrócenie przez sąd dokumentacji do PZPN odwleka zakończenie sprawy związanej z licencją dla ŁKS. Zgodnie z przepisami skarga wraz z odpowiedzią powinna wpłynąć do sądu w ciągu 30 dni od wydania zaskarżanej decyzji. W tym przypadku PZPN ma więc czas do 27 czerwca (decyzja o nie przyznaniu ŁKS licencji została podjęta przez komisję odwoławczą 28 maja) na złożenie w sądzie uzupełnionej dokumentacji. Jeżeli związek zrobi to w ostatniej chwili, to sprawa przed WSA, który ma prawo uchylić decyzję wydaną przez komisję odwoławczą PZPN ds. licencji, może się zakończyć pod koniec lipca. ŁKS jako jedyny klub ekstraklasy nie otrzymał licencji na sezon 2009/2010. 28 maja komisja odwoławcza PZPN ds. licencji klubowych podtrzymała decyzję pierwszej instancji i odmówiła ŁKS wydania licencji. Zdaniem działaczy ŁKS podczas prac komisji doszło do wielu uchybień formalnych i merytorycznych. ŁKS skorzystał więc z prawa odwołania się od tej decyzji do WSA. Czytaj też <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/ekstraklasa-wskazala-pasy,1321708">Dyrektor Bogdan Basałaj: Czekamy na skład ekstraklasy</a>