"Zadzwonił do mnie szkoleniowiec Stanislawski i powiedział, że za godzinę mam się stawić na treningu" - opisywał sytuację Brueckner. Trener przyznał, że w związku z kontuzjami w zespole, znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. "Przeciwko Hannoverowi mam do dyspozycji tylko czterech obrońców. To tłumaczy sens tej decyzji" - powiedział Stanislawski. 30-letni Brueckner, który w sezonie 2002-2003 wystąpił w dziesięciu meczach drugiej ligi, przyznał, że zawodnicy pierwszego zespołu byli zaskoczeni informacją o jego powołaniu. "Kiedy wszedłem do szatni z torbą sportową, chłopaki patrzyli na mnie ze zdziwieniem, nie wierząc, że jestem w kadrze. Myśleli, że to żart" - dodał rzecznik prasowy, grający dotychczas w rezerwowej drużynie. Zajmujące 11. miejsce w tabeli Bundesligi St Pauli, w sobotę (godz. 15.30) podejmie czwarty Hannover 96.