- Czy Andrzej Niedzielan pojedzie na obóz do Holandii z Cracovią? - Mało godzin zostało, a czy pojedzie to zależy od paru spraw. Jesteśmy coraz bliżej. On może odejść z Korony, a jakie tam są sprawy między nim, a klubem, to nas mniej interesuje. My zrobiliśmy sporo, żeby do jego odejścia doszło. - A czy możliwe jest, że Niedzielan jednak zdecyduje się na grę w innym klubie? - Opcja jego gry gdzie indziej istnieje, ale podkreślaliśmy już bardzo wiele razy, że jesteśmy z nim zainteresowani i zaoferowaliśmy mu naprawdę fajne warunki. Stanęliśmy na wysokości zadania i można powiedzieć, że mamy dżentelmeńską umowę. - Co z izraelskim pomocnikiem, Gilem Blumsteinem i Maciejem Dąbrowskim? Czy zostaną w Cracovii? - Izraelczyk nie przekonał nas. Blumstein lepiej wyglądał na wtorkowym treningu, niż podczas meczu. Ten piłkarz na obóz nie pojedzie. O Dąbrowskim będziemy jeszcze rozmawiać, bo zagrał poprawnie. - Mateusz Żytko, o którego się staracie zagrał dziś w sparingu Polonii Bytom. Czy sprawa jego transferu upadła definitywnie? - Faktycznie zagrał w barwach Polonii, ale rozmowy trwają. Chcemy zabrać go na obóz, chcemy żeby dołączył do nas jak najszybciej, tymczasem bytomianie chcą zatrzymać swojego najlepszego obrońcę. Między klubami są rozbieżności, ale my jak najbardziej jesteśmy skorzy do rozmów. Może dziś sprawa się wyjaśni. - Czy Wojciech Kędziora podpisał już kontrakt z Cracovią? Co z Marcinem Krzywickim i Łukaszem Mierzejewskim? - Kędziora nie podpisał kontraktu, ale jedzie do Holandii na zgrupowanie. Marcina Krzywickiego wypożyczymy do I ligi, ale najpierw - jeszcze w środę - przedłużymy z nim kontrakt o rok. Łukasz Mierzejewski ma jedną konkretną ofertę z ligi zagranicznej. Będziemy decydować o jego transferze. Na obóz nie jadą na pewno Bojan Pużigaca i Vule Trivunović, którzy szukają nowych klubów. - Istnieje możliwość, że do Cracovii dołączą kolejni testowani piłkarze? - Absolutnie zaskoczymy jeszcze paroma nowymi nazwiskami. Są czynione pewne przymiarki, znam już nazwiska graczy, którzy mają przyjechać do Holandii, ale jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić