W poprzedniej edycji LM bełchatowianie grali z Roeselare w fazie grupowej. Wyjazdowe spotkanie podopieczni Jacka Nawrockiego wygrali 3:2, a w rewanżu w Łodzi zwyciężyli 3:0. Zdaniem prezesa PGE Skry Konrada Piechockiego w tym roku zespół Roeselare jest jednak silniejszy. - Nasi szkoleniowcy bardzo wysoko oceniają możliwości tej drużyny. O tym, że Belgowie grają lepiej niż przed rokiem świadczą ich mecze grupowe, w których pokonali 3:1 Dynamo Moskwa - powiedział Piechocki. Kapitan Skry Mariusz Wlazły podkreślił, że we własnej, specyficznej hali zespół Roeselare jest dwa razy groźniejszy niż w meczach wyjazdowych. Dlatego, zdaniem Wlazłego, trudno wskazać faworyta środowego meczu. Bełchatowianie dzisiaj po zakończeniu popołudniowego treningu wyjadą do Warszawy. We wtorek o 7 rano ze stolicy mistrzowie Polski wylecą do Brukseli. Później czeka ich jeszcze dwugodzinna podróż autokarem do Roeselare. Wieczorem będą trenowali w hali przeciwnika. Mecz rewanżowy odbędzie się 9 lutego w łódzkim Pałacu Sportu. Bilety na to spotkanie można kupować za pośrednictwem strony internetowej Skry (www.skra.pl). - Kibice mogą sami wydrukować zakupione za pośrednictwem internetu bilety, więc sprzedaż będziemy prowadzić praktycznie do rozpoczęcia meczu - wyjaśnił Nawrocki.