- Nie denerwowałem się. W życiu miałem bardziej nerwowe sytuacje - powiedział Rybak cytowany na oficjalnej stronie internetowej Polskiej Ligi Siatkówki. - Oczywiście były emocje. Olimpiada, jakby to banalnie nie zabrzmiało, jest ważnym momentem w życiu każdego sportowca. W dodatku nie wiedzieliśmy jaka koncepcja weźmie górę. Przynajmniej na początku zgrupowania nie można było wykluczyć takiej z dwoma atakującymi czyli Robertem Prygielem i mną oraz Piotrem Gruszką na przyjęciu. Dopiero w ostatnich dniach na treningach widać było, że kandydatów na pozycję atakującego jest trzech i jeden będzie musiał zostać - stwierdził siatkarz. - Na pewno reprezentacja Serbii i Czarnogóry będzie najgroźniejszym rywalem w grupie. Zakładam, że forma w czasie igrzysk będzie i sprawa wszystkich wyników, podkreślam wszystkich, jest otwarta. Nie mamy takiego respektu przed Serbami jak kiedyś. Wiemy na czym polega ich siatkówka. Z nimi też można wygrać. Trzeba tylko podejść do spotkania, jak każdego, maksymalnie skoncentrowanym i z wielką wolą walki - dodał Rybak.