"Razem stworzymy typową bałkańską drużynę, która gra po to, aby rozgrzać publikę" - zapowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Chorwat, którego do przejścia do Polski zachęcał były trener Zagłębia Lubin, Drażen Besek. Golik tak bardzo zapragnął zagrać w Lechu, że odrzucił ofertę samego Dynama Zagrzeb. Pomocnik zdążył się już ograć w lidze chorwackiej. W swojej karierze toczył pojedynki z Luką Modriciem z Tottenhamu, a jego dobrym kumplem jest Nikola Pokrivac z AS Monaco. O sobie nowy piłkarz "Kolejorza" mówi, że jest zwolennikiem agresywnego i ofensywnego stylu gry. "Nigdy nie odstawiam nogi. Moja gra sprowadza się do organizowania ataku, więc w momencie, gdy mój zespół zdobywa bramki, ja jestem gdzieś z tyłu i nie łapią mnie kamery" - żartuje Golik.