Jeśli w środę Anglia pokona Białoruś, zaliczy najlepszy w historii start w eliminacjach do mistrzostw świata, z czterema zwycięstwami z rzędu. Według Rooneya, w dzisiejszej angielskiej kadrze można zauważyć dużo większe zaangażowanie i wolę walki niż dawniej. Według snajpera "Czerwonych Diabłów", jest to zasługa selekcjonera, Fabio Capello. - To człowiek, którego interesuje tylko i wyłącznie wygrana i stara się zaszczepić takie myślenie również piłkarzom. Taki sam jest Alex Ferguson, który w żadnym momencie nie kalkuluje, ale dąży do zwycięstw za wszelką cenę - twierdzi. Od kiedy Rooney przyszedł na Old Trafford w 2004 roku udało mu się zdobyć dwa tytuły mistrza Anglii, wygrać Ligę Mistrzów oraz zdobyć krajowy puchar. Teraz wierzy, że pod wodzą Capello podobne sukcesy będzie mógł świętować również z reprezentacją. - Myślę, że od kiedy przyszedł nowy selekcjoner, zaszły duże zmiany w naszej grze. Teraz chcemy koniecznie wygrywać, nie szukamy usprawiedliwień, a robimy co do nas należy - uważa Rooney. - Marzę o zdobyciu z reprezentacją mistrzostwa świata. Niewielu piłkarzy może się tym pochwalić, a dla kibiców na Wyspach tytuł byłby czymś niewiarygodnym - przewiduje. W sobotnim meczu z Kazachstanem na Wembley Rooney strzelił swojego 16. i 17. gola w reprezentacji. Jest niemal pewne, że Fabio Capello postawi na niego również w środę w Mińsku przeciw Białorusi.