"To miłe, gdy widzisz, że jesteś wygwizdywany przez swoich fanów" - powiedział 24-letni zawodnik schodząc z boiska. Rooney, który w minionym sezonie zdobył w 44 meczach 34 gole dla Manchesteru United, w reprezentacji czeka na bramkę od 639 minut - ostatni raz cieszył się z pokonania bramkarza 9 września 2009 roku w meczu z Chorwacją. Dwa mecze mistrzostw świata, z USA (1-1) i Algierią (0-0), nie były dla gwiazdy MU udane, a to właśnie z jego dobrym występem w RPA angielscy fani wiążą nadzieje na sukces Anglików. "Reprezentacja jest dla mnie zawsze najważniejsza, to moja pasja. Byłem sfrustrowany i stylem i wynikiem, stąd taka emocjonalna reakcja. Przepraszam za to, co powiedziałem" - dodał. Anglicy w ostatnim meczu grupy zmierzą się w środę ze Słowenią i muszą wygrać, by awansować do kolejnej fazy. "Najważniejsze jest teraz to, byśmy stanowili kolektyw, myśleli pozytywnie i wierzyli w sukces. Równie istotne będzie wsparcie naszych fanów. Potrzebujemy ich pomocy jak nigdy wcześniej" - podkreślił zawodnik.