"Ronnie" w wywiadzie dla "La Gazetta dello Sport" jasno daje do zrozumienia co jest jego priorytetem na obecny sezon. "Mam nadzieję, że całkiem wkrótce znów będę najlepszy na świecie" - przyznaje bez cienia fałszywej skromności. "Ciężko pracuję, aby to osiągnąć, ale póki co wciąż adaptuję się w nowym środowisku. Bo moje występy są niezbyt równe. Mogę zagrać wielki mecz, a potem za tydzień dużo słabszy" - dodaje. Piłkarz zaznacza również, że różnice między Primera Division, a Serie A są widoczne gołym okiem. "Włoski football jest odmienny od hiszpańskiego. Jest twardy i naprawdę stawia duże wyzwania". Zapytany zaś o swoje typy na zdobywcę "złotej piłki" wymienia bez chwili wahania trzech piłkarzy. "Leo Messi i Kaka - za nich ściskam kciuki. Ale wybór dokona się między nimi, a Cristiano Ronaldo. Jeśli chodzi o mnie, to nie grałem zbyt wiele w ostatnim sezonie i nie wygrałem niczego, ale jestem pewien, że w 2009 roku znów będe kandydatem do Ballon d'Or" - zapewnia.