39-letniemu O'Sullivanowi ta sztuka udała się dwukrotnie w pierwszej rundzie - w szóstej i 10. partii. Ostatecznie pokonał Ricky'ego Waldena 6:4, ale wcześniej popełnił kilka błędów i jego rywal zdołał wygrać trzy razy przy stanie 1:5. - Mogłem to zakończyć wcześniej, ale kiedy myślisz o rekordzie, zaczynasz popełniać głupie błędy. Ledwo się prześlizgnąłem - powiedział na antenie BBC Sport pięciokrotny mistrz świata, który pierwszą "setkę" przekroczył w wieku 10 lat. Poprzedni rekordzista nie był zaskoczony dokonaniem O'Sullivana. - To była tylko kwestia czasu zanim rekord upadnie - uciął Szkot, który zakończył karierę przed dwoma laty. Spośród aktywnych zawodników wiceliderem jest obecnie John Higgins. 39-letni rodak Hendry'ego miał 565 takich partii. Znany z umiejętności gry obiema rękami O'Sullivan zanotował także rekordową liczbę maksymalnych breaków - 147 punktów za jednym podejściem udało mu się zdobyć 13 razy w karierze.