"Po tym ogromnym rozczarowaniu we wtorek, piłkarze chcą rewanżu. Myślę, że to normalne. Każdy zdaje sobie sprawę, że ten występ był daleki od dobrego. Każdy bierze na siebie winę za to. Wszyscy wiedzą, że w piątek wynik musi być inny. Musimy być bardziej agresywni, szybsi, bardziej skoncentrowani, zwłaszcza w ostatnich minutach. Zdajemy sobie sprawę, że strata punktów z Ruchem nie może nam się przytrafić" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Maaskant. Według krakowskiego szkoleniowca, jego zawodnicy muszą się wystrzegać kontr chorzowian: "Musimy być wtedy bardzo, bardzo skoncentrowani. Ruch to nie jest drużyna, która tylko przerywa grę i fauluje". W pierwszej kolejce rundy wiosennej "Biała Gwiazda" wygrała na wyjeździe z Arką Gdynia 1:0. Z zespołem ze Śląska zmierzy się w piątek na swoim stadionie.