Tor Nuerburgring znajduje się co prawda ponad 500 kilometrów od siedziby firmy BMW, ale dla całej ekipy BMW-Sauber jest to najbardziej prestiżowe Grand Prix w sezonie, bo rozgrywane przed niemiecką publicznością. - Nuerburgring to nasz dom - wyjaśnił krakowski kierowca. - Choć sezon nie układa się po naszej myśli, liczymy, że w końcu, kiedy tysiące kibiców będą ściskać za nas mocno kciuki, uda nam się pokazać klasę. To właściwy czas i miejsce, żeby bardzo dobrze się zaprezentować i osiągnąć jak najlepszy wynik sportowy - dodał. Polak przyznaje, że nie jest wielkim fanem toru Nuerburgring, ale czuje, że może się na nim rozegrać bardzo ciekawy wyścig. - To miejsce nie należy do moich ulubionych. Trudno jednak nie zauważyć, że jest tu wiele ciekawych fragmentów, różnorodnych zakrętów i okazji do wyprzedzania - stwierdził. - Szczególnie fascynujący jest pierwszy łuk, gdzie można pojechać bardzo różnymi liniami, dlatego kibice mogą przygotować się na wielką walkę i ekscytujący wyścig - zakończył. Wyścig o Grand Prix Niemiec rozegrany zostanie 12 lipca.