Prasa bardzo krytycznie oceniła początek sezonu w wykonaniu 25-letniego Ronaldo, który w pierwszych trzech meczach nie potrafił trafić do siatki rywali. Portugalczyk przełamał się dopiero w czwartej kolejce, w meczu z Espanyolem, kiedy to pokonał Idrissa Kameniego strzałem z rzutu karnego. Kolega Ronaldo z szatni Realu, a także z reprezentacji Portugalii - Ricardo Carvalho w jednym z wywiadów odniósł się do druzgoczącej krytyki płynącej z mediów. Przyznał, że w Anglii dziennikarze mają więcej szacunku dla piłkarzy światowej klasy. "W Anglii nie spędza się tak wiele czasu na analizowaniu indywidualnej gry poszczególnych piłkarzy, poza tym bardziej szanuje się gwiazdy zespołów. Ronaldo to przecież wielki piłkarz, tymczasem próby zdestabilizowania go stały się codziennością. Ale nie przejmujcie się - on dorastał w Portugalii, a tam jest podobnie jak w Hiszpanii, więc wie jak radzić sobie z taką presją" - przyznał Carvalho. Były obrońca Chelsea skomentował również reakcję trybun stadionu Santiago Bernabeu, która mimo zwycięstw Realu nie była zbyt przyjazna drużynie. "Wiemy, żę fani nie są w pełni zadowoleni z naszej gry i że musimy grać lepiej. Ale Jose Mourinho przede wszystkim chce wygrywać mecze. Jesteśmy jednak pewni, że w miarę upływu czasu zaczniemy grać lepiej" - skomentował Ricardo Carvalho.