We Włoszech w pierwszym spotkaniu rzeszowianie pierwszy set przegrali minimalnie (25:27), a w kolejnych odsłonach przewaga siatkarzy z Trydentu, którzy w rozgrywkach LM triumfowali przed rokiem, była już zdecydowana. - Była niepowtarzalna szansa na to, żeby z Trentino ugrać jednego-dwa sety. Nie mówię wygrać. Oni nie grali jakoś specjalnie, tylko my popełniliśmy za dużo błędów. Taktycznie nie robiliśmy tego co było założone. Do pewnego momentu pierwszego seta było wszystko pozytywnie, a później już tylko odwrotnie. W drugim i trzecim secie nie było u nas zawodnika, który by grał dobrze - mówił po spotkaniu Ljubomir Travica, szkoleniowiec wicemistrzów Polski. Resovia we wtorek (początek godz. 18.00) musi wygrać bez straty seta. Przy równym bilansie dwumeczu, o awansie do Final Four zadecyduje tzw. złoty set rozgrywany do 15 punktów. Zwycięzca pary Resovia - Trentino w półfinale turnieju finałowego spotka się z PGE Skrą Bełchatów, która jako organizator Final Four, nie musiała rywalizować w rundach play off. Turniej czterech najlepszych drużyn Europy rozegrany zostanie w Łodzi w dniach 10-11 kwietnia. W pozostałych meczach 2. rundy play off słoweński ACH Volley zmierzy się z Hypo Tirol Innsbruck (pierwszy mecz wygrał Hypo 3:1), a Olympiacos Pireus zagra z Dynamo Moskwa (pierwszy mecz 3:1 dla Dynama).