- Najpierw chcę pojechać na mistrzostwa świata. Bo przecież mundial dla wiekowych zawodników to znakomita okazja, żeby "ze sceny zejść niepokonanym" - dodał 33-letni obrońca. - Na pewno w przyszłym sezonie nie zostaniemy w Hadze. Starszy syn, Patryk, idzie do szkoły. Chcemy z żoną, żeby to była polska szkoła - mówił piłkarz. - I na co mi przyszło na stare lata? Z Den Haag raczej mistrzostwa Holandii nie zdobędę. Ale z drugiej strony muszę pamiętać, że w moim wieku raczej nie przechodzi się do Realu Madryt czy Milanu - podkreślił Rząsa, który ma koncie Puchar UEFA z Feyenoordem Rotterdam i występy w Lidze Mistrzów. Rząsa zamierza wrócić do rodzinnego Krakowa. - Wisła trzy razy namawiała mnie na grę u siebie, ale nigdy nie paliłem się do tego transferu - zakończył Rząsa.