Argentyński snajper FC Porto ponownie okazał się kołem ratunkowym swojego zespołu. Lisandro dwukrotnie doprowadzał do remisu i wynik 2:2 na wyjeździe daje Portugalczykom realną szansę na wywalczenie awansu w rewanżu na Estadio do Dragao. Warto wspomnieć, że Lisandro uzyskał gole nr 5 i 6 w tegorocznej edycji Champions League. Tak padły bramki: 1:0 - Sergio Aguero otrzymał piłkę na granicy pola karnego, zagrał płasko do wbiegającego Maxi Rodrigueza, który wyprzedził Cissokho i z ostrego kąta pokonał Heltona. 1:1 - Pablo Ibanez nie przejął podania głową Meirelesa, czym pozwolił Lisando Lopezowi na dojście do piłki. Argentyński napastnik uderzył płasko i mimo interwencji Leo Franco futbolówka zatrzepotała w siatce. 2:1 - dość kuriozalny gol. Diego Forlan zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów, a Helton przepuścił piłkę, która wpadła do bramki. Fatalna postawa golkipera Porto. 2:2 - Cissokho zagrał płasko z lewej strony, futbolówka trafiła pod nogi Lisandro, który w asyście Antonio Lopeza doprowadził do remisu. Atletico Madryt - FC Porto 2:2 (2:1) 1:0 Maxi Rodriguez 3. min 1:1 Lisandro 22. min 2:1 Forlan 45+2. min 2:2 Lisandro 72. min Żółte kartki: Raul Garcia, Paulo Assuncao (Atletico) oraz Sapunaru, Lisandro (Porto) Sędziował: Howard Webb (Anglia) Widzów: 50 000 Bohater meczu: Lisandro Lopez (FC Porto) Atletico: Leo Franco - Giourkas Seitaridis, Pablo Ibanez, Tomas Ujfalusi, Antonio Lopez - Maxi Rodriguez (80. Miguel), Paulo Assuncao, Raul Garcia (67. Maniche), Simao Sabrosa - Diego Forlan, Sergio Aguero (56. Florent Sinama-Pongolle) Porto: Helton - Cristian Sapunaru (79. Pedro Emanuel), Rolando, Bruno Alves, Aly Cissokho - Lucho Gonzalez, Fernando, Raul Meireles (90. Tomas Costa) - Lisandro Lopez (90. Tarik Sektioui), Hulk, Cristian Rodriguez