Regaty Nadziei Olimpijskich w kajakarstwie to nieoficjalne mistrzostwa świata 15-17-latków, którzy nie mają zbyt wielu okazji do rywalizacji międzynarodowej. Poznań organizację tej imprezy przejął od Słowacji, która miała kłopot ze swoim obiektem w Pieszczanach i nie była w stanie jej przeprowadzić. Dla stolicy Wielkopolski było to duże wyzwanie, w zawodach wystartowało bowiem ponad 700 zawodników, a wielu krajom, szczególnie zamorskim trzeba było zapewnić kajaki. - Pod względem logistycznym to niezwykle duża impreza, a mieliśmy tak naprawdę półtora miesiąca czasu na organizację. To zdecydowanie większe zawody niż mistrzostwa Polski czy Olimpiada Młodzieży. Musieli znaleźć miejsce dla 600 łodzi, zapewnić zakwaterowanie. Kika krajów zgłosiło się po terminie, Mołdawianie zgłosili się do nas we wtorek, ale wszystkich przyjęliśmy - powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego Ireneusz Pracharczyk. W trakcie trzech dni rozegrano 350 wyścigów. Pierwsze zaczynały się przed ósmą, a kończyły się krótko przed zmrokiem. - Nie przypominam sobie, żeby w trakcie trzech dni zawodów nie było ani chwili przerwy. Bieg po biegu co cztery minuty. Ale myślę, że przydał nam się taki sprawdzian przed kolejnymi imprezami - zaznaczył prezes PZKaj Tadeusz Wróblewski. Polacy spisali się dość przeciętnie, zdobyli trzy medale. Dwa srebrne - Krystian Hołdak i Gracjan Michalak w C2 1000 m, Wojciech Pilarz i Wiktor Leszczyński w K2 200 m oraz jeden brązowy - Dawid Janowicz K1 500 m. Trener kadry juniorów Robert Włodarczyk przyznał, że chciałby, by w kolejnych sezonach zawodnicy więcej czasu spędzali na zgrupowaniach. - Ten rok dał nam dużo do myślenia. Za kilka dni spotkamy się z prezesem Wróblewskim, żeby porozmawiać o przyszłości. My szkolenie opieramy głównie na klubach i szkołach mistrzostwa sportowego. Chciałbym, żeby było więcej zgrupowań i szkolenia centralnego. Łatwiej wtedy pracować, uczyć pewnych nawyków ruchowych. Najlepsza forma jest, gdy zawodnicy razem trenują, jedzą i wypoczywają. Nic lepszego nie wymyślono. Za rok mamy Regaty Nadziei Olimpijskich w Bydgoszczy i chcielibyśmy pokazać się z lepszej strony, bo liczyliśmy na trochę więcej medali - podsumował szkoleniowiec. Na poznańskiej Malcie dominowali Węgrzy, którzy zdobyli 40 medali (18 złotych, 15 srebrnych i siedem brązowych). Drugie miejsce zajęli Niemcy (10-11-9), a trzecie Kanada (7-7-1).