Debiutujący w prestiżowym turnieju Europe Youth Top 10 (dla 10 najlepszych kadetów w Europie) tenisista stołowy Bogorii zajął czwartą pozycję, odnosząc sześć zwycięstw i ponosząc trzy porażki. Mistrza Polski w swojej kategorii wiekowej wyprzedzili jedynie reprezentanci Francji - Can Akkuzu, Roman Ruiz i Alexandre Cassin. "To zaszczyt znaleźć się wśród dziesięciu najlepszych graczy na kontynencie. Tym razem byłem czwarty, jednak najważniejsze będą zwycięstwa z Francuzami w mistrzostwach Europy" - powiedział Zatówka. "Czwarta pozycja potwierdziła jego obecność w ścisłej czołówce kadetów w Europie. Pod względem fizycznym Patryk odstawał od Francuzów, lecz technicznie jego gra wyglądała dobrze" - ocenił Tomasz Redzimski, klubowy trener 14-latka z Grodziska Mazowieckiego. Nad czym aktualnie nadzieja polskiego tenisa stołowego musi przede wszystkim pracować? "Patryk potrzebuje systematycznego treningu fizycznego i rozwoju swojej sprawności, którą buduje się długo, a szybko ją się traci. W ostatnim czasie Patryk bardzo urósł - ma dopiero 14 lat, a już około 185 cm wzrostu. Niezbędne jest zwiększenie objętości treningu rozwijającego szybkość, zwinność, moc, siłę i wytrzymałość. Należy również pracować nad rozwojem koncentracji uwagi, większą aktywnością i agresją w grze oraz chęcią zdobywania inicjatywy przy stole" - stwierdził grodziski trener. Zatówka ma na swoim koncie wiele sukcesów na polskiej i międzynarodowej arenie, m.in. brązowy medal mistrzostw Europy kadetów w drużynie. Jaka będzie przyszłość młodego gracza Bogorii? "Aby z sukcesami przejść do kategorii juniora, a następnie seniora, potrzeba systematycznego rozwoju każdego aspektu gry w tenisa stołowego. U Patryka najważniejsze będą: wprowadzenie nowych serwisów, poprawienie jakości gry bekhendem oraz trening odpowiedniej pracy nóg. To warunki konieczne do osiągania postępów w naszej dyscyplinie sportu. Jeśli wszystkie zostaną zrealizowane, Patryk ma szansę na medale mistrzostw Europy kadetów i juniorów, a następnie na pozycję w ścisłej czołówce seniorów na kontynencie" - zakończył Tomasz Redzimski.