Ta oferta to odpowiedź na spekulacje transferowe z ostatnich dni, łączące snajpera Barcy z jego byłym klubem. W rozmowie z portalem Sport.es dyrektor techniczny Barcy, Txiki Begiristain, przyznał wprost, że Real będzie musiał po prostu zapłacić kwotę, jaka znajduje się w klauzuli odstępnego, zawartej w kontrakcie piłkarza. A kwota ta, to astronomiczne 150 milionów euro! "Eto'o może negocjować z wszystkimi zainteresowanymi nim klubami. Jeśli dojdzie do porozumienia, wtedy możemy rozpocząć targi między klubami, tak jak miało to miejsce w przypadku transferów Deco i Ronaldinho" - przyznał Begiristain. Nie dodał jednak, że dla wszystkich innych klubów świata piłkarz kosztować ma... o pięć razy mniej. Mniej więcej 30 milionów euro. Eto'o przyszedł do Barcelony w 2004 roku za 24 miliony euro. Dla katalońskiego klubu zdobył 91 bramek w 135 meczach.