Ramos po pierwszym sezonie pracy w Tottenhamie był bohaterem. Drużyna "Kogutów" pod jego wodzą co prawda w lidze zajęła dopiero 11. pozycję, ale zdobyła za to Puchar Ligi, w finale pokonując Chelsea. - Jestem pierwszym hiszpańskim trenerem, któremu udało się zdobyć tytuł na legendarnym Wembley. To był najszczęśliwszy moment w mojej karierze - wspomina Ramos. Kilka miesięcy później, wraz z początkiem sezonu 2008/2009, angielska prasa wylała na niego kubeł zimnej wody. Tottenham z meczu na mecz grał coraz gorzej i przez wiele kolejek nie potrafił odbić się od dna tabeli. Ostatecznie pod koniec października Ramos stracił swoją posadę. Jednak już zdążył zapowiedzieć, że chce wrócić do Premier League. - Prowadzenie klubu z ligi angielskiej jest dla mnie jak spełnienie marzeń. Jeśli znów pojawi się taka okazja, na pewno z niej skorzystam - zapowiedział 54-letni szkoleniowiec.