Potrzebą chwili jest w Cracovii zakup środkowego pomocnika. Od wielu miesięcy mówił o tym były trener zespołu Artur Płatek, któremu jednak nie udało się sprowadzić klasowego zawodnika na tę pozycję. Być może sztuka ta uda się Orestowi Lenczykowi. Dzisiejsza "Gazeta Krakowska" spekuluje, że miejsce Sławomira Szeligi, bądź Konrada Cebuli zająć może Arkadiusz Radomski, grający obecnie dla holenderskiego NEC Nijmegen. 30-krotny reprezentant Polski nie jest co prawda typowym rozgrywającym, ale ma wystarczające doświadczenie, aby pomóc Cracovii poukładać grę w środku pola. Mógłby to uczynić wspólnie z Arkadiuszem Baranem. Przywrócenie kapitana drużyny do kadry meczowej było bowiem pierwszą decyzją Lenczyka po przejęciu władzy w klubie. Warto również dodać, że przy ewentualnym transferze Radomskiego mógłby pomóc jego dobry znajomy - Tomasz Rząsa. Obecny pełnomocnik zarządu "Pasów" do spraw sportowych dobrze zna się z 32-letnim pomocnikiem NEC. W sezonie 2004/05 razem grali w Heerenven. Kolejne nazwisko wymieniane w kontekście wzmocnienia Cracovii ściśle łączy się z Orestem Lenczykiem. Spekuluje się bowiem, że szkoleniowiec widziałby w Krakowie swojego byłego podopiecznego z czasów gry w GKS Bełchatów - Radosława Matusiaka. Obecnie "Radomatu" jest jedynie rezerwowym napastnikiem w Widzewie i nie zanosi się, że wygra rywalizację o miejsce w składzie z Marcinem Robakiem. Powszechnie wiadomo, że Matusiak szczyt formy osiągnął, gdy jego trenerem był Lenczyk. Przez niespełna dwa sezony w GKS strzelił dla klubu 20 ligowych goli i trafił do reprezentacji Polski, co zaowocowało transferem do włoskiego Palermo. Ta separacja nie przyniosła nic dobrego. 27-letni napastnik począwszy od wiosny 2007 bezskutecznie szuka formy (strzelił tylko 3 gole!) tułając się po różnych klubach. Być może pod skrzydłami Lenczyka odzyskałby dawną dyspozycję? CZYTAJ TAKŻE: W Cracovii nadchodzą rządy twardej ręki. Trener już wyprał mózg prezesa. Lenczyk zmienia sztab szkoleniowy "Pasów"