Szkoleniowiec wicemistrzów Polski zdaje sobie sprawę z wagi piątkowego pojedynku z krakowską Wisłą i ostrzega podopiecznych Henryka Kasperczaka, że w Grodzisku czeka ich trudna przeprawa. - W tej chwili powstała taka sytuacja, że gdyby krakowianie zdobyli tytuł, to - zakładając oczywiście wygraną Legii w Pucharze Polski - moglibyśmy, nawet zajmując czwarte miejsce w lidze, zagrać w europejskich pucharach. Chcę jednak podkreślić, że Wisła nie może u nas liczyć na taryfę ulgową. My przecież jeszcze nie zrezygnowaliśmy z walki o jak najwyższe miejsce w tabeli. Potrzebujemy punktów i chcemy je zdobywać także w potyczkach z zespołami z czołówki. Te mecze będą zresztą szczególnie ważne - wyjaśnił Dusan Radolsky.