W Działyniu koło Golubia-Dobrzynia (woj. kujawsko-pomorskie) minister przypomniał, że wielokrotnie przestrzegał, aby do władz związku kandydowali ludzie, którzy nie mają czystych sumień. "Mam nadzieję, że na liście osób kandydujących do zarządu PZPN znajdą się tylko ludzie, którzy nie boją się tego, że za trzy dni, trzy miesiące czy za pół roku zapuka do nich ktoś z CBA i zaprosi na przesłuchanie do prokuratury" - zaznaczył. Minister podkreślił, że nowe władze muszą udowodnić, iż potrafią zarządzać polskim futbolem, tak by na powrót stał się on uczciwą dyscypliną sportu. "Mam nadzieję, że będzie zmieniało się na lepsze. Jestem jednak przekonany, że jest to proces, który będzie trwał wiele miesięcy, o ile nie lat" - mówił Drzewiecki. "Nie zabraknie nam determinacji, aby oczyścić polską piłkę nożną ze wszystkich ludzi, którzy mają utytłane łapska" - dodał szef resortu sportu. Minister Drzewiecki w czwartek otworzył w Działyniu koło Golubia-Dobrzynia kompleks sportowy, zbudowany w ramach programu "Moje Boisko - Orlik 2012". Inwestycja kosztowała milion złotych, a sfinansowały ją w równych częściach: budżet państwa, samorząd województwa i gmina.