Serena Williams, Mo Farah, Rafael Nadal, Bradley Wiggins, czy norweskie biegaczki narciarskie. Co łączy wszystkie te wybitne osobistości świata sportu? To, że znaleźli się oni na ujawnionej przez grupę rosyjskich hakerów liście zawodników, którzy dostali ciche przyzwolenie od Światowej Agencji Antydopingowej na stosowanie podejrzanych medykamentów. Rewelacje wyszły na jaw podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, jednak cały czas są tematem spędzającym sen z powiek działaczom, trenerom, kibicom i politykom. Głos w tej sprawie zabrał ostatnio sam Władimir Putin.