Esch poza walkami w klatce oraz na bokserskim ringu zajmuje się także pomocą przy organizacji pojedynków na galach federacji Moosin. "Butterbean" zdradził, że bez względu na wynik walki Mariusz Pudzianowski w kolejnej walce stanie w klatce na gali Moosin, która odbędzie się w listopadzie. Polonię mieszkającą w USA na pewno ucieszy fakt, że walka "Pudziana" odbędzie się w Chicago. Esch zdradził, że podczas kolejnej gali Moosin w klatce zaprezentuje się także niesamowicie wielki Hong Man Choi (218 cm) i niewykluczone, że to właśnie on stanie do walki z Mariuszem Pudzianowskim. "W listopadzie chcemy zrobić galę w Chicago, na której wystąpi Hong Man Choi. Ja walczę z Mariuszem Pudzianowskim 18 września w Łodzi i jeżeli mnie pokona to wszystko wskazuje na to, że będzie walczył w pojedynku wieczoru na tej gali. Chcemy, aby wystąpił w Chicago, ponieważ mieszka tam wielu Polaków, którzy przyjdą na jego walkę. Myślę jednak, że go pokonam, bo mam większe doświadczenie. Jeżeli nawet ze mną przegra to i tak zawalczy na Moosin, tylko zamiast walki wieczoru będzie walczył w pojedynku ją poprzedzającym" - powiedział Eric "Butterbean" Esch. Esch po raz kolejny zapowiedział, że chce sprawdzić jaką siłą ciosu dysponuje Mariusz Pudzianowski, bo słyszał, że nie ma on mocnego uderzenia. "Pudzianowski dużo gada na mój temat. Wszyscy pięściarze, z którymi on pracował mówili, że on bije jak dziewczyna. Mam zamiar to sprawdzić" - powiedział "Butterbean".