"Duma Katalonii" nie miała problemów z pokonaniem piątej drużyny Primera Division, choć w wyjściowym składzie zabrakło Lionela Messiego i Victora Valdesa (obaj chorowali ostatnio na grypę). Mistrzowie Hiszpanii przed własną publicznością odnieśli łatwe, efektowne i przekonujące zwycięstwo. Już w 14. minucie kataloński zespół przeprowadził skuteczną akcję. Xavi rozciągnął obronę gości, a następnie wystawił futbolówkę Cescowi Fabregasowi, który ze stoickim spokojem posłał ją do bramki. Barca prowadzenie podwyższyła sześć minut później. Ponownie asystę zaliczył Xavi i ponownie na listę strzelców wpisał się Fabregas, który popisał się kapitalnym lobem z jedenastego metra. W 73. minucie kolejne trafienie dołożył Messi, który na boisku pojawił się kilkanaście minut wcześniej. Co ciekawe, filigranowy Argentyńczyk piłkę do siatki wpakował z główki po przepięknym dośrodkowaniu Xaviego. W doliczonym czasie gry przysłowiową kropkę nad "i" postawił ponownie argentyński wirtuoz, który został obsłużony kapitalnym podaniem przez ... Xaviego. To zdecydowanie największy mózg tej drużyny i architekt środowego zwycięstwa. Swoich kolegów obsługiwał precyzyjnymi podaniami i zanotował przy tym cztery asysty. W drugim środowym spotkaniu Real Sociedad San Sebastian pokonał RCD Mallorca 2-0. Puchar Króla - wyniki, terminarz, strzelcy