W piątkowym spotkaniu punkt dla mistrzów Polski zdobył Robert Floras, który pokonał 3:1 Aleksandra Szibajewa. Rosjanin zastąpił w składzie wicemistrza Europy Chorwata Tana Ruiwu, który słabo radził sobie w konfrontacjach z ekipami z Polski (bilans 0-5 z Dartomem Bogorią i Olimpią-Unią Grudziądz). Rewanż rozpoczął się źle dla Dartomu Bogorii już przed... wyjazdem, bowiem okazało się, że kłopoty zdrowotne uniemożliwią występ Jiang Tianyiowi z Hongkongu. Przed polską publicznością też nie zagrał, bowiem wtedy uczestniczył w Pucharze Azji. Bohaterem meczu w Jekaterynburgu był Chińczyk Hou Yingchao, kiedyś numer dziesięć w rankingu światowym. Najpierw nie dał żadnych szans Pawłowi Fertikowskiemu, a później w równie dobrym stylu wygrał z Danielem Górakiem. W Grodzisku indywidualny mistrz Polski był bliski pokonania defensywnie grającego rywala, ale tym razem zdecydowanie brylował Hou. Trzeci punkt dla UMMC uzyskał Grigorij Własow, który wynikiem 3:2 zrewanżował się Górakowi za porażkę przed niespełna dwoma tygodniami. W półfinale Pucharu ETTU rosyjski klub uporał się z Olimpią-Unią (2-3 i 3-1), a wtedy po dwa razy z Hou rywalizowali Bartosz Such i Tajwańczyk Huanh Sheng-Sheng. Obaj też ponieśli porażki. Jedynym polskim klubem, który sięgnął po Puchar Europy pozostaje AZS AWF Gdańsk. Zwyciężył w 1985 roku, w składzie m.in. z Andrzejem Grubbą i Leszkiem Kucharskim. To były wówczas najważniejsze pingpongowe rozgrywki na kontynencie. Nie było jeszcze Ligi Mistrzów. Cztery lata wcześniej drużyna z Trójmiasta uległa w finale Spartacusowi Budapeszt. Wynik rewanżowego meczu finału Pucharu ETTU: UMMC Jekaterynburg - Dartom Bogoria Grodzisk Maz. 3:1 Hou Yingchao - Paweł Fertikowski 3:0 (11:2, 11:3, 11:7) Grigorij Własow - Daniel Górak 3:2 (11:6, 11:6, 8:11, 6:11, 11:6) Aleksander Szibajew - Robert Floras 1:3 (11:7, 6:11, 9:11, 9:11, 0:0) Hou Yingchao - Daniel Górak 3:0 (11:5, 11:5, 12:10 pierwsze spotkanie - 3-2.