- Kluczem do sukcesu okazały się zwycięstwa Tajwańczyka Huanga Sheng Sheng oraz Bartosza Sucha nad wicemistrzem Europy Chorwatem Tan Ruiwu. Trzeci punkt dołożył rodak Tana, ale grający w naszych barwach Tomislav Kolarek. Niestety, zgodnie z obawami nie poradziliśmy sobie z chińskim defensorem Hou Yingchao. Jednak i tak wynik 3:2 to wielka i niespodziewana wygrana - powiedział trener Olimpii-Unii Piotr Szafranek. Zespół z Jekaterynburga zagrał bez mistrza olimpijskiego z Pekinu Ma Lina, który dołączył dopiero w trakcie sezonu i zgodnie z regulaminem nie może uczestniczyć w europejskich pucharach (nie został zgłoszony przed rozgrywkami). Kilka dni temu poniósł on sromotną porażkę w Chinach, bowiem nie poradził sobie w krajowych eliminacjach i nie znajdzie się w składzie pingpongowego giganta na majowe mistrzostwa świata w Paryżu. Rewanż odbędzie się 24 marca w Rosji. - Pojedziemy do Jekaterynburga już trzy dni wcześniej, aby jak najlepiej się przygotować i spróbować utrzymać zaliczkę z Grudziądza. W piątek na trybunach był komplet widzów, czyli około 650 - dodał szkoleniowiec. O awans do finału Pucharu ETTU walczy też drugi przedstawiciel polskiej Superligi Wschodzący Białystok - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Od godz. 19.30 podopieczni Tomasza Redzimskiego rywalizują we Francji z Istres TT. Po dwóch pojedynkach jest remis 1:1. Wynik pierwszego meczu półfinałowego Pucharu ETTU: Olimpia-Unia Grudziądz - UMMC Jekaterynburg 3:2 Huang Sheng Sheng - Tan Ruiwu 3:1 Bartosz Such - Hou Yingchao 1:3 Tomislav Kolarek - Grigorij Własow 3:0 Huang Sheng Sheng - Hou Yingchao 0:3 Bartosz Such - Tan Ruiwu 3:2